Obywatele RP kończą zbieranie podpisów pod inicjatywą nazwania w Warszawie ulicy imieniem „Sophie i Hansa Schollów”, niemieckich studentów zamordowanych w 1942 roku za krytykę nazistowskiej dyktatury. To ważna i aktualna lekcja, której należy się utrwalenie
Kampanię na rzecz nadania imienia członków stowarzyszenia Białej Róży godnego miejsca w naszych miastach, Obywatele RP rozpoczęli w kwietniu w Łodzi, Toruniu, Bydgoszczy, Rzeszowie, Gdańsku, Wrocławiu i w Warszawie). Chcą uczcić tę grupkę niemieckich studentów, którzy zapłacili najwyższą cenę za samotny, spóźniony i straceńczy głos sprzeciwu wobec terroryzującej całe społeczeństwo propagandzie.
W Warszawie podpisy pod inicjatywą będzie można jeszcze złożyć w niedzielę 4 czerwca w godz. 11-12 na pl. Na Rozdrożu, al. Ujazdowskie 6. Formularze do podpisu będą dostępne u osób trzymających białą różę przy wejściu do restauracji „Rozdroże”.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Biała Róża Niezłomna. Manifest studentów z Monachium
Obywatele RP: – Uważamy, że w przestrzeni publicznej powinno być trwałe miejsce nie tylko dla polskich bojowników z faszyzmem, ale też niemieckich, którzy oddali swe życie w samotnym, beznadziejnym proteście, przy milczeniu i wrogości swoich współobywateli.
80 lat temu w twierdzy Spandau troje studentów z Monachium, członków stowarzyszenia Biała Róża, zostało zgilotynowanych za rozpowszechnianie ulotek nawołujących Niemców do oporu wobec nazistowskich władz.
Działali od czerwca 1942 do lutego 1943. Napisali sześć obszernych tekstów i zdołali je rozpowszechnić w formie powielanych ulotek, nawołujących do oporu przeciwko narodowo-socjalistycznej dyktaturze. Starali się poruszyć sumienia adresując swoje przesłanie szczególnie do niemieckich elit intelektualnych. Bezskutecznie, m.in. dlatego, że ich zryw był spóźniony o 10 lat od roku 1933, kiedy Hitler przejął władzę. – Dlatego ich przykład zasługuje na szczególne upamiętnienie i pielęgnowanie – uważają Obywatele RP. Podkreślają, że ich pamięć należy chronić, bo to pamięć o proteście członków społeczności, w których dyktatury się rodzą, a rodzą się one z przyzwolenia, konformizmu, braku odruchu protestu.
Historia stowarzyszenia Białej Róży jest ważna nie tylko dla Niemców, jako element ich tragicznej historii, ale też jako ostrzeżenie i przesłanie dla wszystkich społeczeństw zagrożonych uprzedmiotowieniem przez własne władze. Rodzeństwo Schollów upamiętniono niedawno w Pradze czeskiej, gdzie w marcu 2021, nadano imię Sophie Scholl i rodzeństwa Scholl dwu ulicom. Także w Paryżu i Wiedniu znalazło się dla ich pamięci miejsce.
***
- W Warszawie podpisy pod inicjatywą będzie można jeszcze złożyć w niedzielę 4 czerwca w godz. 11-12 na pl. Na Rozdrożu, Al. Ujazdowskie 6. Formularze do podpisu będą dostępne u osób trzymających białą różę przy wejściu do restauracji „Rozdroże”.