Pavlo Kazmin, Ukraiński artysta w Polsce, w proteście przeciwko cenzurze na gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, przytakierował swój dyplom do klatki piersiowej. – Moje prace zostały ocenzurowane. Z listu, który otrzymałem, da się zrozumieć, że cenzurowali temat protestów i polityczne zaangażowanie, niegodzenie się na niesprawiedliwość – napisał na Facebooku
Dyplom Kazmina został zgłoszony do konkursu „Najlepsze Dyplomy w Gdańsku”. Były to prace dotyczące Strajku Kobiet i szerzenia nacjonalizmu w Polsce. Artysta usłyszał: „musisz zmienić koncepcję”, „obawiam się, że ty poniesiesz konsekwencję”, „Akademia nie chce obcinania budżetu i konfliktu z PiS’em”, „Wybierz inny zestaw obrazów”.
„Z listu, który otrzymałem, da się zrozumieć, że cenzurowali temat protestów i polityczne zaangażowanie, niegodzenie się na niesprawiedliwość. Wewnętrzny anarchista mówi: hipokryzja, podwójne standardy i wyciskanie kitu! Jest w tej sytuacji coś głęboko smutnego. Rzecz jest w tym, że niewolnictwo zaczyna się w głowie. Nawet jeśli przemoc fizyczna czy ideologiczna zmusza Cię do aktu przeciwko wolności. To nawet jeśli Ty wykonujesz ten czyn, Ty możesz pozostać wolny w umyśle. A wolny umysł, jak tylko nastąpi chwila, w której jest szansa na wolność, on ją wykorzysta. Więc niewolnictwo zaczyna się, kiedy w naszym umyśle nie ma woli. Kiedy sami się cenzurujemy” — napisał Pavlo Kazminna swojej stronie na Facebooku.