„Nigdy nie będziesz sama! Solidarnie przeciw queerfobii” – to hasło manifestacji poparcia dla osób LGBT

Protesty solidarnościowe w związku z piątkowym aresztowaniem Margot oraz zatrzymaniem 48 osób wspieracych aktywistkę odbyły się w Krakowie, Poznaniu, Tarnowie, Rzeszowie, Bydgoszczy, Łodzi, Stargardzie, Warszawie i Londynie. Organizatorzy wydarzenia to kolektyw Stop Bzurom, Koalicja Antyfaszystowska, Queer Four oraz Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza. Protest w Warszawie pod PKiN zgromadził kilka tysięcy osób.

Warszawski protest rozpoczął się o godz. 18.30. Uczestnicy mieli ze sobą tęczowe flagi i transparenty z hasłami: „Chrońcie ludzi, nie pomniki”, „I’m Human. Dobro zwycięży, jestem człowiekiem”, „Jesteśmy z wami. #muremzastopbzdurom”, „Miłość buduje, przemoc rujnuje”. Demonstranci ozdobili flagą LGBT pomnik Mikołaja Kopernika przed pałacem.

Przed protestem, gdy manifestanci zmierzali na Plac Defilad, wokół PKiN krążyła furgonetka z homofobicznymi hasłami.

Fot. Karolina Szulc

Osoby przemawiające podczas protestu wielokrotnie kierowały swoje słowa do policji.

W stronę funkcjonariuszy skandowano: „Zdejmij mundur , przeproś matkę, włóż kaganiec i kolczatkę” oraz „Nie damy się zastraszyć”, „Wszystkich nas nie zamkniecie”, „Solidarność naszą bronią” oraz „Raz, dwa, trzy! Je*** psy!” Działaczka Kolektywu Syrena powiedziała – „Policja chciała nas ukarać za bezwarunkową solidarność. Tego właśnie – tej solidarności najbardziej się boją. Brutalnością, siłą, chcieli nas zastraszyć, a my nie damy się zastraszyć”.

Gorzkie słowa padly też pod adresem Rafała Trzaskowskiego – „Kto jest najważniejszą osobą, której tu brakuje?” – pytano ze sceny. „Papież! Margot! Trzaskowski” – odpowiadali zgromadzeni.

Działaczka partii Razem, Jaśmina Różańska, przyniosła baner z sylwetką Rafała Trzaskowskiego. Według działaczy partii Razem był to symbol nieobecności prezydenta Warszawy na proteście oraz składania przez niego pustych obietnic osobom LGBT. Jak dowiedzieliśmy się z nieoficjalnego źródła, prezydent Trzaskowski przebywa obecnie na urlopie wypoczynkowym poza Warszawą. Nie przekazał przesłania dla protestujących.

Fot. Karolina Szulc

Manifestacja przebiegła spokojnie. Funkcjonariusze policji nie interweniowali i nie spisywali obecnych. Na zakończenie z głośników rozległa się dyskotekowa muzyka, w rytm której manifestnci tańczyli. Jak napisała na swoim profilu posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, była to „piękna, radosna odpowiedź na próby zastraszania”.

W niektórych miastach i miejscowościach manifestacje solidarnościowe z osobami LGBT zaplanowano na najbliższe dni: na niedzielę – w Gdańsku i Białowieży, a na poniedziałek – w Edynburgu, Katowicach, Wrocławiu, Szczecinie i Malmö w Szwecji.

Fot. Karolina Szulc

O autorze

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »