Wracamy do rozważań nad fundamentami opowieści o nowej demokracji. Tak jak przyzwoitość, również uczciwość nie podlega definicji, ani nawet prostemu opisowi. Nie idzie bowiem o uczciwość w rachunkach (czyli nie bycie złodziejem), co byłoby proste, lecz o uczciwość w stosunkach międzyludzkich – prywatnych i społecznych
Uczciwość to – po pierwsze – dotrzymywanie złożonych obietnic. Na przykład obietnicy małżeństwa. Niedotrzymanie jej w ostatniej chwili i bez wyraźnych powodów może nawet prowadzić do sądu.
Na skalę społeczną i polityczną nie jest nieuczciwością składanie ogólnikowych obietnic wyborcom, bo gdyby politycy mieli być za to rozliczani, to byśmy pogrążyli się pod tymi rozliczeniami. Jednak uczciwość nakazuje dotrzymywania konkretnych obietnic. Politycy ostatnio jeżdżą po kraju i przyrzekają, że tu będzie droga, tu stadion, a tu żłobek. Takich obietnic trzeba dotrzymać, jeżeli się chce być uczciwym.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Adam Bodnar: – Pozostaje mieć nadzieję, że te wybory zostaną przeprowadzone zgodnie z regułami sztuki
Uczciwość to – po drugie – uczciwość wobec samego siebie, i pomijając jej wymóg w życiu prywatnym, w życiu publicznym to zdawanie sobie sprawy z własnych możliwości, zarówno psychicznych i duchowych, jak i prawnych i administracyjnych. Na przykład urząd prezydenta daje dość dobrze określone możliwości. Można naturalnie próbować je poszerzać – tak czyni każdy energicznych człowiek. Ale są granice. Istnieją też wymagania: stanowczość, nie uleganie żadnym wpływom, roztropność. Trzeba wiedzieć, że się ma te cechy, a jeżeli nie – to wypadłoby zrezygnować z takich ambicji.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Notatki prof. Marcina Króla. O przewidywaniu w polityce
Uczciwość to – po trzecie – umiejętne, uczciwe właśnie, relacje za współpracownikami, zarówno z rodziną, jak w pracy, zwłaszcza pracy publicznej. Uczciwy człowiek zakłada, że jego współpracownicy będą nie tylko umiejętni, ale również uczciwi wobec niego. Od takiego założenia trzeba zawsze zaczynać. Może się okazać, że zdarzy się nam rozczarowanie, ale uczciwość jest tu przeciwstawiona podejrzliwości – jednej z najgorszych ludzkich cech.
Dewaluacja uczciwości, z jaką mamy ostatnio do czynienia, prowadzi do dewastacji życia prywatnego i publicznego. Psuje społeczeństwo w sposób skrajny i bardzo trudny do naprawienia.
Lektura polecana: Fiodor Dostojewski „Idiota”.
Ps. Drodzy czytelnicy, od dzisiaj zmieniam formułę notatek. Chcę pisać poważniejsze, dłuższe i szerzej mówiące o nowej opowieści o demokracji. To wymaga więcej miejsca. Będę więc publikował tylko w każdy poniedziałek, ale 4-5 stron
fot. Wikimedia