Obywatele RP zbierają podpisy poparcia dla list opozycji demokratycznej


W niedzielę w Warszawie, pod Kordegardą – w miejscu, w którym przez ostatnie lata stawali wiele razy, Obywatele RP zbierali podpisy poparcia dla list partii opozycji demokratycznej, startujących w wyborach do Sejmu

Obywatele RP zbierali podpisy pod listami wyborczymi: Lewicy, Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i całej opozycji demokratycznej. Był z nimi Paweł Kasprzak, kandydat ORP startujący z listy Nowej Lewicy (w Warszawie – w okręgu nr 19). Rozmawiał z ludźmi o tym, co chciałby zmienić w polskiej polityce, jeśli zdobędzie mandat poselski.

Podpisy były zbierane na urnie wyborczej, do której można było wrzucać sugestie dla kandydata, czym powinien zająć się w Sejmie. Kasprzak sugestie te traktuje bardzo poważnie, bo idzie do Sejmu, żeby reprezentować ludzi, którzy chcą na niego głosować i by pilnować polityków.

Dla niektórych wyborców możliwość rozmowy z kandydatem była nowością. Jeden pan [na zdjęciu powyżej – red.] opowiadał, że był osobą dość neutralną politycznie. Przyznał, że Paweł Kasprzak w rozmowie zrobił na nim wrażenie rzeczowością i konsekwencją argumentacji.



Obywatele RP zachęcają wszystkich do aktywnego uczestniczenia w wyborach, również na tym pierwszym etapie, czyli wyrażenia poparcia dla list kandydatów.

O autorze

1 thought on “Obywatele RP zbierają podpisy poparcia dla list opozycji demokratycznej

  1. Opozycja demokratyczna ma tyle wspólnego z Demokracją, co PiS ma wspólnego z wyłącznością na patriotyzm, prawdziwe Polactwo, Prwaorządność, Prawo i Sprawiedliwość.

    Takie wyborcze pustosłowie. Bla, bla, bla, bla.

    Proszę mi pokazać chociaż jedną partię z „opozycji demokratycznej”, która praktykuje wewnętrznie procedury demokratyczne, w tym wyłoniła swoich kandydatów udziałem szerokich rzesz obywateli w sposób demokratyczny?

Comments are closed.

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »