Szaleństwo Krzysztofa Skiby

Muzyk, performer, kpiarz...

Szaleństwo Krzysztofa Skiby

Odlecieli

Krzysztof Skiba z niebieskimi skrzydłami

Tadeusz Kościński człowiek, którego nikt nie zna, był do niedawna ministrem finansów. W wywiadzie dla Rzeczpospolitej ujawnia, że nie ma pojęcia ani o finansach państwa, ani o funkcjonowaniu demokratycznych struktur, a jedynie wykonywał rozkazy polityków z Nowogrodzkiej

Kościński wyszedł z słusznego założenia, że dziś robią kariery tylko osoby posłuszne. Nie ma pretensji, że przy pierwszych potknięciach Polskiego Ładu zrobiono z niego kozła ofiarnego i wywalono na zbity pysk. Szuka nowej posady i może ją znajdzie w Radzie Polityki Pieniężnej, albo w Voice of Poland.

Do niedawna panował zwyczaj, że o ile ministrem transportu czy ministrem kultury może być każdy, a nawet byle kto, to jednak ministrem finansów powinien być fachowiec. Wszystkie rządy trzymały się tej zasady. Bywało, że ministrem do spraw gospodarki morskiej zostawał facet, który nie widział morza, a ministrem bez teki facet bez głowy. Jednak przy resorcie finansów publicznych zwykle zatrudniano takich, którzy coś o ekonomii wiedzieli.

Kościński jawi się jako człowiek, który wie tylko jedno. Trzeba spełniać życzenia zwierzchników, nawet gdyby były najgłupsze.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Nie dla muru w Puszczy Białowieskiej. Apel do przewodniczącej Komisji Europejskiej

Wiadomo, że wpływowymi fachowcami od kasy państwa jest kilku gości od Morawieckiego. Jeden się jeszcze nie goli, inny do niedawna brał kieszonkowe od rodziców. Dodajmy do tego profesora Eryka Łonę, który będąc członkiem Rady Polityki Pieniężnej wygłaszał kilka lat temu teorie o tym, że UE powinna przyjąć złotówkę jako walutę, bo tak przewidziała przepowiednia fatimska, oraz objawienia świętej Łucji, jak również Matka Boska, która w XIX wieku objawiła się na drzewie w Gietrzwałdzie, dwóm małoletnim dziewczynkom i przemówiła do nich w gwarze mazurskiej.

Obraz ferajny, która rządzi publiczną kasą, warto uzupełnić osobą szefa NBP Adama Glapińskiego, człowieka, który przespał inflację, bo wolał patrzeć na blond aniołki zatrudnione w jego firmie. Ta galeria barwnych postaci jest pewnym wytłumaczeniem dlaczego wszystko drożeje i tylko w TVP jest taniej.

Idea była prosta. Podzielić finansowo Polaków. Tym którzy nas nie popierają, wsadzić na barki tych, którzy są za nami. A wszystko to pod sztandarem sprawiedliwości społecznej. Wyszła jedna, wielka klapa, ale na szczęście Marszałek Witek zawierzyła Polskę Matce Boskiej i teraz pewnie ona będzie się za wszystko tłumaczyć.

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Niech nie ulecą poprzednie myśli Krzysztofa Skiby

Ostatnia reduta

Propagandyści z TVP, którzy w 2015 zajęli miejsca dziennikarzy z TVP, twierdzą, że nie opuszczą

Czytaj »

Zlot

W Pałacu Kultury w Warszawie z wielką pompą odbył się kolejny Zlot Osób i Zjawisk

Czytaj »

Generalnie jest słabo

Według Google Trends Chopen i Skiba są w kłopotach...

Skoro jest aż tak paskudnie

To może chociaż
Wesprzeć Obywateli.News, co?