Kaja Godek nie odpuszcza, sędzia Lasota umorzył sprawę przeciwko pedofilowi, kasa dla Rydzyka za emitowanie reklam wspomagających akcję „Szczepimy się”, rząd twierdzi, że polska gospodarka w dobie pandemii ma się świetnie – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenia z ubiegłego tygodnia
1. Kaja Godek nie odpuszcza. Wzięła pod lupę m.in. lubelską Galerię Labirynt i zbiera podpisy pod petycją do Rady Miasta o wstrzymanie jej finansowania. Dlaczego? Bo Galeria, podobnie jak i kilka jeszcze organizacji lubelskich, wspiera Strajk Kobiet i tych wszystkich, co dzisiaj nie na fali. Organizuje wystawy poświęcone wolnościom człowieka i prawom mniejszości. To działa na Godek jak płachta na byka.
2. Sędzia Michał Lasota, jeden z pupili Ziobry, prezes Sądu Rejonowego w Nowym Mieście Lubawskim i zastępca sędziowskiego rzecznika dyscypliny, od listopada 2018 roku do lutego tego roku nie znalazł czasu, by zająć się sprawą pedofila i ostatecznie sprawę umorzył.
3. Kolejny przykład tego, że rząd ma w nosie prawo. Niejaka Anna Dalkowska otrzymała nominację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Od tego wydarzenia minęły już dwa tygodnie, a ta pani wciąż pełni też funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, gdzie odpowiada za funkcjonowanie sądownictwa powszechnego. W normalnym państwie łączenie tych dwóch funkcji byłoby niemożliwe, ale u nas?
4. Czy prokuratura zajmie się Obajtkiem? Czy „Gazeta Wyborcza” ma szansę, by wygrać z nim w sądzie? Wszystko wskazuje na to, że Obajtek już stoi na pozycji wygranej, bowiem jego pełnomocnikiem będzie… Maciej Zaborowski, blisko współpracujący z Ziobrą. No i kółeczko się zamyka.
5. Do jego przepastnych kieszeni ojca Rydzyka trafiła właśnie kasa na… emitowanie reklam wspomagających akcję „Szczepimy się”. To aż 400 tys. zł. Trzeba przyznać, że ten facet jest jak studnia bez dna.
6. Morawiecki z prezesem ogłosili z dumą zainicjowanie kolejnego, wielkiego przedsięwzięcia, którego to niby są autorem i na które przeznaczają wielką kasę. Chodzi o tunel łączący wyspę Uznam ze Świnoujściem. Aż się więc prosi o małe sprostowanie. Kasa na tę inwestycję pochodzi głównie z UE. Polska dokłada do niej tylko 15%.
7. Rząd chwali się swoimi działaniami, dzięki którym polska gospodarka w dobie pandemii ma się świetnie. Nic nam nie grozi, żadne tąpnięcie i możemy spać spokojnie. To dlaczego analitycy agencji Moody’s prognozują wzrost PKB w Polsce w 2021 roku na 3,3%, a nie 4%, o którym mówili ci rządowi eksperci?