Prasówka tygodniówka, czyli przegląd wydarzeń Tamary Olszewskiej (2 – 8 września 2023)

Na mapie świata w kolorze niebieskim biały napis Wiadomości


Zbigniew Rau wolał konwencję PiS niż spotkanie w Kijowie * Kancelaria Morawieckiego ma rozmach – 2 mld zł budżetu * Duda w Nowym Jorku. Okrzyki i gwizdy podczas przemówienia * Nowe wydziały lekarskie: U Rydzyka potrzebne zaświadczenie od proboszcza, na KUL-u zaliczenie z Biblii – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenia z ubiegłego tygodnia

1. Morawiecki chwali się, że stoi w obronie interesów rolników i żadna Bruksela nie będzie mu mówić, jak załatwić sprawę ukraińskiego zboża. Zapomina, że do tego kryzysu doprowadził on sam i jego nieudolni ministrowie. Żąda, by Ukraina pamiętała, kto jej pomógł najbardziej i piętnuje jej zbliżenie do Niemiec. Jednocześnie ustępujemy pola innym, lekceważąc spotkanie firm zbrojeniowych USA i państw europejskich z Ukrainą, na którym rozmawiano o partnerstwie i wspólnej produkcji broni. Jednocześnie nasz szef MSZ, pan Rau, wolał pojechać na konwencję PiS w Katowicach niż wziąć udział w spotkaniu unijnych przywódców w Kijowie. I kto tu strzela sobie w kolano?

2. W przyszłym roku budżet kancelarii Morawieckiego ma wynieść ponad 2 miliardy złotych. To nie pomyłka – dwa miliardy złotych! To 16 razy więcej niż za rządów PO/PSL. Kolejny już raz rząd pokazuje, że potrafi świetnie zadbać o siebie naszymi pieniędzmi.

3. I znowu słów kilka o Morawieckim. Wziął on udział w nieformalnym posiedzeniu Rady Europy i z dumą oznajmił, że zawetował część zapisu, dotyczącą migracji. Niesamowite! Z imigracją walczy facet, którego podwładni handlowali polskimi wizami na potęgę! A do tego zapomniał dodać, że jego veto nie ma żadnej mocy prawnej i nie ma żadnego wpływu na prace nad Paktem Migracyjnym, który trafił do negocjacji z PE.

4. W Nowym Jorku odbyła się Parada Pułaskiego. Od 68 lat cieszy ona Nowojorczyków, ale tym razem swoją obecnością zaszczycił ją Andrzej Duda (Nie bądźcie wredni i nie insynuujcie, że jego wizyta ma związek z toczącą się kampanią wyborczą). Rodacy głośno wyrazili „radość” z jego obecności. Przemówienie przerywały mu gwizdy i okrzyki: „wolna Polska”, „konstytucja”, „demokracja” i „długopis”, na transparentach widniały napisy: „demokracja i konstytucja”, „chcę kiedyś wrócić do wolnej Polski” i „Polska Peace a nie PiS”.

5. A to dopiero niezła heca! Jeśli młody człowiek zechce studiować medycynę u Rydzyka, to jednym z warunków przyjęcia jest zaświadczenie od proboszcza, a na KUL student będzie musiał zaliczyć przedmiot „Biblia – istota i rola w kulturze”. Mam tylko nadzieję, że lekarze po tak znamienitych uczelniach będą mieli obok imienia i nazwiska na drzwiach gabinetu również informację o tym, jaką uczelnię kończyli, co da mi szansę na omijanie ich z daleka.

6. Rok 2024 i kolejne lata będą niezwykle trudne, bo okazuje się, że nowy minister finansów będzie nie tylko musiał pożyczyć od inwestorów setki miliardów złotych, to jeszcze w publiczną kasę mocno uderzą rosnące koszty obsługi zadłużenia. W samym tylko 2024 roku na spłatę zadłużenia wydamy więcej niż na całe świadczenie 800 Plus, a potem będzie coraz gorzej i w 2027 r. będzie to koszt ponad 90 mld zł (2 proc. PKB). Wyborcy PiS-u tym sobie jednak głów sobie nie zawracają.

7. Mieszkańców Suchowoli czeka niezwykła frajda. Na ścianie szkoły, do której chodził ks. Jerzy Popiełuszko powstanie mural. Na stronie facebookowej starostwa można było zobaczyć jego wizualizację i… szok. Księdzu towarzyszyły sylwetki senatora PiS Mariusza Gromki, wiceministra edukacji Dariusza Piontkowskiego oraz braci Kaczyńskich. Mieszkańcy się wkurzyli i teraz już ich usunięto, ale ciiiii… licho nie śpi i zawsze mogą oni tam wrócić.

8. Ziobro rzutem na taśmę zaserwował narodowi nowelizację prawa karnego. Tylko ktoś bardzo naiwny uwierzy, że nie ma to nic wspólnego z kampanią wyborczą. W końcu kampania to najlepszy czas, by sprzedawać takie populistyczne newsy. I tylko ktoś jeszcze bardziej naiwny uwierzy, że przestępcy się przestraszą większych kar. Facet zupełnie nie rozumie, że przede wszystkim trzeba stworzyć solidny program resocjalizacji i to tym powinien się zająć.

O autorze

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »