Prasówka tygodniówka, czyli przegląd wydarzeń Tamary Olszewskiej (20 -26 marca.2023)

Zaskakujące słowa polskiego ambasadora * W Niemczech rozszyfrowali Morawieckiego * Moskwa chce krytykom władzy odbierać paszporty * 18-letnia aktywistka PiS ma etat u wojewody opolskiego * Według Kalety prawdziwa „reforma sądownictwa” będzie dopiero w trzeciej kadencji * Wzrósł eksport z Polski do Rosji – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenie ubiegłego tygodnia

1. Ambasador RP we Francji, Jan Emeryk Rościszewski, we francuskiej telewizji informacyjnej LCI stwierdził dość beztrosko, że „albo Ukraina dzisiaj obroni niepodległość, a jeśli nie, będziemy zmuszeni, by włączyć się w ten konflikt”. Najgorsze, że on nie ma pojęcia, iż taką wypowiedzią przekroczył swoje kompetencje, że te słowa przynoszą Polsce więcej szkody niż pożytku. No, ale właściwie czemu się dziwię? Przecież „dyplomatołków” ci u nas bez liku.

2. Mateusz Morawiecki pojawił się na Uniwersytecie w Heidelbergu. Zgodnie z przekonaniem, że teraz, gdy trwa wojna w Ukrainie, Polska stała się autorytetem moralnym Europy, ostro skrytykował Unię i zasady nią kierujące. Liczył na oklaski, a tu klapa. Niemcy tego nie kupują, bo widzą Polskę „jako europejskiego awanturnika, jako kraj, w którym nie są przestrzegane standardy praworządności”. Ech panie Morawiecki, więcej pokory, więcej  zrozumienia, że Polska, jaką pan i pana kumple proponują, jest nie do zaakceptowania przez świat demokratyczny.

3. Minister Anna Moskwa żałuje, że nie można odebrać paszportów tym, co to szkalują dobre imię PiSlandii i zastanawia się, czy są oni godni być obywatelami Polski. Takie słowa to miód na serce dla Ziobrystów, którzy dziękują Moskwie i już główkują nad doprecyzowaniem przepisów o zdradzie dyplomatycznej, by ci „którzy jej się dopuszczają, plują na własny kraj, zapominają, że są Polakami, zmieniają się w eurokratów, żeby zeszli na ziemię i zaczęli bronić interesu Polski”. I co? Będą nas pozbawiać obywatelstwa, osadzać w więzieniach, skazywać na banicję?

4. Wiktoria Mielniczek, 18-letnia działaczka Młodzieżówki PiS, została zatrudniona w Opolskim Urzędzie Wojewódzkim jako doradca do spraw mediów społecznościowych. Dziewczyna ma pełne kompetencje do tej fuchy, bo zaliczyła staż w Kancelarii Premiera oraz wykazała swoje oddanie partii, atakując ostro opozycję na portalu tik tokowym „Okiem Młodych”. Jej wynagrodzenie to 4260 brutto! To ja teraz czekam na zatrudnienie jakiegoś przedszkolaka i ucznia szkoły podstawowej z odpowiednimi kompetencjami, na tworzenie komórek pisowskich w swojej grupie rówieśniczej…

5. PiS dba o swoich ludzi, nawet gdy ci zdążyli się  totalnie skompromitować. Przykładem Dworczyk, ten od e-maili. Wprawdzie już od września ubiegłego roku nie pełni funkcji szefa kancelarii premiera, ale nadal jest członkiem rządu i teraz zajmuje się pomocą Ukrainie, koordynacją działań z tym związanych oraz dialogiem z samorządowcami. Powstrzymam się od komentarza.

6. Sebastian Kaleta łaskawie informuje w „Sednie Sprawy”, że po wygraniu wyborów parlamentarnych wreszcie zostanie dogłębnie zreformowane sądownictwo. Wychodzi więc na to, że przez minione już prawie 8 lat, to była tylko przygrywka, lekka kosmetyka i dopiero po październiku polski wymiar sprawiedliwości zostanie zaorany na amen.

7. Zaraz po ataku na Ukrainę eksport towarów z Polski do Rosji spadł o 44%, ale gdy pierwszy szok minął, zaczął znowu wzrastać. Tym sposobem znaleźliśmy się na podium, obok Niemiec i Włoch. Do Rosji wysyłamy buty, wyroby farmaceutyczne, maszyny i tworzywa sztuczne i zarobiliśmy na tym 4,7 mld euro. Czy tylko mnie to ostro zgrzyta?

8. I na koniec słów kilka o najnowszym pomyśle Ordo Iuris. Przygotowało ono „Vademecum katolika”, a w nim zaproponowało… klauzulę sumienia dla nauczycieli, dzięki czemu, będą oni mogli „odmówić prowadzenia zajęć sprzecznych z jego poglądami moralnymi czy religijnymi”.

O autorze

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »