Prasówka tygodniówka, czyli przegląd wydarzeń Tamary Olszewskiej (21 – 27 grudnia 2020)

Święta, święta i po świętach. Czas więc wrócić do rzeczywistości – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenia z ubiegłego tygodnia

1. Zaczynamy od szopki w jednej z parafii w Mławie, która aż bije w oczy swoim przesłaniem. Jezuska w nim brak, przekreślony krzyż, połamany wizerunek polskiego papieża i nad tym symbol Strajku Kobiet i hasła „To jest wojna” oraz „Mamy wybór”. Przygotowania do krucjaty trwają w najlepsze.

2. Niezłą imprezę zorganizowało sobie ABW. Gdy pandemia szaleje, każdy grosz się liczy, polecieli na Bali, by „podnieść kompetencje służb bezpieczeństwa państwa czy rozwój współpracy w obszarze bezpieczeństwa narodowego”. Serio?

3. Polska coraz bardziej węglem stoi, a właściwie leży. Już 23,5 mln ton tego surowca zalega w hałdach i tylko brak chętnych do jego zakupu. Górnicy fedrują, elektrownie nie mają go gdzie spalać, ale… węgiel to węgiel. Ważne, żeby górnicy się nie buntowali. Co tam racjonalna gospodarka, co tam klimat!

4. Górale z powiatu tatrzańskiego nieźle się wkurzyli, bo ich region znalazł się w Atlasie Nienawiści, czyli mapie pokazującej te miejsca w Polsce gdzie utworzono „strefy wolne od LGBT” i przyjęto antyrodzinną Samorządową Kartę Rodziny. Wspomagani przez Ordo Iuris żądają od Brukseli przeprosin i kasy jako zadośćuczynienie za doznane krzywdy. Wychodzi na to, że górale nie umieją czytać ze zrozumieniem i nie mają pojęcia, jak antyobywatelskie są te ustawy, które przyjęli.

5. Już wiadomo, że minister Czarnek nie podbije świata nauki i edukacji. 170 naukowców, nie tylko polskich, nie życzy sobie kontaktu z tym „prawicowym moralnym krzyżowcem i bezwzględnym partyjnym aparatczykiem”. Nie chcą go widzieć na oficjalnych spotkaniach w Europie i Ameryce. W podpisanej petycji nawołują do odizolowania tego pana reprezentującego kontroświecenie.

6. Prezesowi już nie wystarcza to, co wyczynia w Polsce. Chce ruszyć na podbój UE i przerobić ją na własną modłę. Marzy mu się konfederacja europejska z zachowaniem pełnej swobody państw narodowych i wtedy będzie super. Kasa popłynie swobodnie nawet, gdy Polska zapomni całkowicie o demokracji i stanie się wyznaniowym państwem policyjnym.

7. Robert Bąkiewicz podnosi coraz wyżej głowę i liczy, że wreszcie wybije się na czoło polskiej polityki. Marzy mu się Polska społecznego porządku katolickiego. Pomóc w tym ma Straż Narodowa, która dzisiaj broni kościołów, ale jutro stanie się wierną gwardią, grupą szturmową. Nigdy nic dobrego nie wynika z tego, gdy mały człowieczek myśli, że jest wielki.

8. Z politykami to już tak jest, że gdy się dorwą do władzy to zaspokajają swój głód poznawania świata, za nasze pieniądze. Taka pani Małgorzata Gosiewska, wicemarszałek, przez dwa lata na podróże wydała 35325,45 złotych!

O autorze

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »