Prasówka tygodniówka, czyli przegląd wydarzeń Tamary Olszewskiej (25 kwietnia – 1 maja 2022)

Kryzys z rządzie. Kilka polskich gmin odciętych od gazu. W Polsce 72% tegoż deficytu jest poza demokratyczną kontrolą. Nauczyciele nie dostaną podwyżek. Pomysły Morawieckiego dla kredytobiorców – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenie ubiegłego tygodnia

1. Rząd słynie już z tego, że najpierw robi, a dopiero potem włącza myślenie. Kolejnym przykładem objęcie sankcjami firmy Novatek Green Energy, co było wprawdzie słusznym posunięciem, jednak w wyniku tego mieszkańcy kilku miejscowości w Polsce zostali pozbawieni gazu. Skazani zostali na zimno w mieszkaniach i niemożność ugotowania czegokolwiek. A przecież można było to przewidzieć i od razu zadziałać.

2. Morawiecki wziął sobie do serca trudną sytuację kredytobiorców, którzy już nie wyrabiają z wciąż rosnącymi z powodu inflacji spłatami kredytów. Wszystko fajnie, ale jestem przekonana, że banki, które mają ponieść największe koszty tejże pomocy, przerzucą je na swoich klientów, czyli na  nas. Zapewne więc pójdą w górę wszelkie opłaty za obsługę kont, kart płatniczych itp.

3. I kolejny „sukces” rządu! Polska zajmuje pierwsze miejsce w UE, jeśli chodzi o ukrywanie deficytu przed parlamentem. Aż 72% tegoż deficytu jest poza demokratyczną kontrolą. Co z tego wynika?  Ano to, że nasze finanse publiczne stały się jakimś kadłubkiem, fikcją. Oj, jak to w końcu gruchnie, to ależ będzie huk!

4. Gwiazda Solidarnej Polski, Janusz Kowalski stojąc przed kopalnią Wieczorek w Katowicach nawoływał do odbudowy polskiego górnictwa i oburzał się, że kopalnia jest zamknięta, choć spokojnie można byłoby wydobywać w niej węgiel jeszcze przez co najmniej 20 lat. Jakoś nie sprawdził, że owa kopalnia, w której chciałby znowu wydobywać węgiel, została zamknięta z powodu wyczerpania się złóż tego surowca. Ech, panie Kowalski…

5. „Ojcowie narodu” stoją murem przeciwko nauczycielom. Właśnie politycy PiS, zasiadający w komisji sejmowej, odrzucili senacką poprawkę do Karty Nauczyciela, zakładającą 20% podwyżki. To nic, że zarobki nauczycieli w odniesieniu do płacy minimalnej są najniższe od lat. Na szczęście dla rządzących, ta grupa zawodowa nie mówi jednym głosem. Nauczyciele to nie górnicy. Nie wyjdą na ulice, nie będą palić opon, nie ogłoszą strajku powszechnego, więc można sobie z nimi pogrywać. A że w zawodzie pozostaną za chwilę tylko miernoty, to super. Dobry nauczyciel już niepotrzebny, bo lepiej rządzi się głupim społeczeństwem.

6. Zalewska już straciła cierpliwość i napisała list do Margrethe Vestager, komisarz UE ds. konkurencji, w którym domaga się natychmiastowego odblokowania kasy na KPO i żąda wstrzymania finansowania innych państw członkowskich do czasu „zapewniania równego i sprawiedliwego dostępu oraz korzystania ze wspólnych środków UE przeznaczonych na odbudowę”. Europosłanka PiS  zupełnie pomija fakt, że gdyby nie nasze problemy z praworządnością, to już dawno byśmy te pieniądze mieli. No cóż, kto sieje wiatr, ten zbiera burzę i tyle na ten temat.

7. A w koalicji rządzącej temperatura rośnie. Ziobro kontra reszta! Kasy brakuje jak diabli, a ten się zaparł i  nie zamierza ustąpić UE w sprawie likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Nie bo nie! Zjechał projekt Dudy, znacznie łagodzący jego reformę sądownictwa i nie zamierza iść na ustępstwa. Nie powiem, z przyjemnością obserwuję, jak się koalicjanci wzajemnie podgryzają i czekam, co dalej.

8. Europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski gościł w Kaliszu i nie ukrywał swojej radości z osiągnięcia przez Marine Le Pen dobrego wyniku w wyborach prezydenckich we Francji. Wierzy, że owa pani ma duże szanse w czerwcowych wyborach parlamentarnych, a jej wygrana leży w interesie Polski. Nie miałby też nic przeciwko temu, by polskie banki wsparły jej ugrupowanie jakimś sensownym kredytem. Cóż, nie można wierzyć, że wojna w Ukrainie cokolwiek zmieniła w myśleniu polityków PiS i całej ZP. Nadal są całym sercem za skrajną prawicą, taką faszyzującą i nacjonalistyczną. Dzisiaj tylko udają innych…

O autorze

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »