Przyłębska na berlińskiej liście żenady. Prace komisji smoleńskiej za ponad 22 mln zł. Teatr Słowackiego ukarany za „Dziady”. Kukiz w kolejnych wyborach nie wyklucza startu z listy PiS. Morawiecki o aferze z Pegasusem – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenia ubiegłego tygodnia
1. W Berlinie nie chcą już Przyłębskiej! TiP Berlin opublikował „Listę berlińskiej żenady” i zaszczytne, 59 miejsce, przypadło jej za to, że „zgodnie z linią Jarosława Kaczyńskiego wdraża prawicowe doktryny, jak chociażby zaostrzenie prawa aborcyjnego, za co zyskała przydomek «krwawa Julia”. Autorzy rankingu nie mogą się już doczekać zakończenia misji dyplomatycznej męża Przyłębskiej i jej wyjazdu z miasta. Jednocześnie zapewniają, że nie będą za nią tęsknić.
2. Wreszcie wiemy, ile kosztowało nas szaleństwo smoleńskie Macierewicza. Przez 5 lat wywalono w błoto 22,6 mln złotych! Ponoć jest już gotowy dokument udowadniający zamach, ponoć jest on już znany prezesowi, ale… nikt o nim nic nie mówi, co zapewne oznacza, że można go włożyć między słabą serię s-f. Tyle kasy za nic!
3. Górnicy znowu żądają pieniędzy i co robi nieRząd? Około 1160 górników z Polskiej Grupy Górniczej zostanie na chwilę przeniesionych do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, potem szybko się ich zwolni i taki myk pozwoli im załapać się na odprawy w wysokości 120 tys. zł oraz urlopy przedemerytalne.
4. Teatr im. Słowackiego w Krakowie zaproponował nam „Dziady” w interpretacji, która oburzyła kuratorkę oświaty panią Nowak i przedstawicieli nieRządu. Uznano, że jest on antypolski, kontrowersyjny, polityczny. No i teraz czas na karę! Prawdopodobnie ministerstwo Glińskiego nie dorzuci ani grosza do budżetu teatru w 2022 roku. W PiSlandii nie ma miejsca na teatry, które nie płyną na odpowiedniej fali.
5. Kukiz, który nie ma ciśnienia na bycie politykiem i twardo uważa siebie za antysystemowca, nie wyklucza startu w kolejnych wyborach z listy PiS. Oczywiście, stawia swoje warunki i jeśli prezes na nie przystanie to on pójdzie za nim jak w dym.
6. Jan Duda jest dumny ze swojego syna i widzi przed nim świetlaną przyszłość w… dyplomacji. Tatuś się zachwyca, a ja zaśmiewam się do rozpuku. Andrzej Duda już wielokrotnie pokazał, że dyplomacja to dla niego obszar nieznany i niezrozumiały.
7. W miniony wtorek Morawiecki wreszcie zabrał głos w sprawie użycia Pegasusa do podsłuchiwania tych, którym z PiS-em nie po drodze. Nikogo zapewne nie zdziwiło, że on jako szef nieRządu, nie ma pojęcia o tej sprawie i tylko podejrzewa, że to jakieś inne, na pewno nie nasze, służby podsłuchiwały. Obiecuje oczywiście wyjaśnienie sprawy i jak znam życie, niebawem wskaże nam, kto tu podsłuchiwał. Padnie pewnie na Putina, Tuska, może Chiny czy też słynny San Escobar…