Rosja ma Zapad, a my Rysia. Rząd przekonuje, że inflacja to dobre zjawisko, kasa dla narodowców i Radio Maryja, które według Czarnka chroni nas przed walcem laicyzacji jak na Zachodzie – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenia ubiegłego tygodnia
1. Obóz władzy rozsiewa na prawo i lewo nastroje antyunijne. Nam każe być przeciw, staje na głowie, byśmy nie zobaczyli kasy z unijnego funduszu odbudowy, a sam doi, ile się tylko da z tej znienawidzonej Brukseli. Spójrzmy, ile zarabiają europosłowie, w tym i ci, z PiS. To miesięcznie diety na ponad 35 tys., darmowe loty i pieniądze na wynajęcie mieszkania w Brukseli. Taka Szydło, przez rok męczenia się w Europarlamencie, zarobiła ok. 483 tys. zł. i zaoszczędziła 78,8 tys. zł i 119,200 euro. Inni z jej partii nie wypadają gorzej.
2. Rosja i Białoruś mają „Zapad 21”, a my „Rysia 21”. Ruszyło więc polskie wojsko na Podkarpacie, by tam się szkolić, ćwiczyć w terenie… i tylko zastanawiające, że to akurat w tym samym czasie, co ćwiczenia Putina, że właśnie na Podkarpaciu. Czy tylko mi się wydaje, czy faktycznie polskie manewry w tym roku mocno wpisują się w uzasadnienie stanu wyjątkowego i całej tej hecy obronnej przed imigrantami? Rząd musi przekierować uwagę narodu, by ten nie skupił się na tych wszystkich przekrętach.
3. Rząd na uszach staje, by wmówić nam, że inflacja to dobre zjawisko. Taki jeden połączył ostry wzrost cen z rozkwitem gospodarczym, kolejny ze wzrostem płac, co niweluje skutki tejże inflacji, a teraz dowiadujemy się od Morawieckiego, że dla rolników inflacja jest jak błogosławieństwo, bo dzięki niej więcej zarabiają.
4. Kolejny przykład na to, że czego się rząd nie chwyci to zawsze schrzani. Czarnek przygotował listę miejsc, które dzieciaczki powinny obowiązkowo zobaczyć i… znalazły się na niej nieistniejące obiekty. I tak, nie ma zamku w Grodzieńcu, czy Muzeum Techniki w Gliwicach. Są nieczynne kopalnie, zamknięte zakłady pracy, ale co tam. Najważniejsze, że są miejsca kultu religijnego w dużej ilości, od koloru do wyboru.
5. Jeśli usłyszycie za chwilę, że konflikt z Czechami o Turów rząd inteligentnie i sprawnie już rozwiązał, to nie wierzcie w te zapewnienia. Wydaje się, że już jakiś punkt jest dogadany, a tu hop i strona polska zmienia zdanie. Jak mówią Czesi, polskiej władzy brakuje „woli politycznej”. Z kolei, według Morawieckiego, wszystko się ślimaczy, bo mieli oni najpierw wycofać skargę na nas i potem rozmawiać, a tego nie zrobili. No i wyszło jak zawsze: „to oni winni, nie my”!
6. To, że rząd kocha narodowców i w pełni akceptuje ich ideologię, wiemy od dawna. Nasze rodzime osiłki załapały się już na ponad 3 mln zł dofinansowania – tak szczodrą ręką ma dla nich minister Gliński. Za te pieniądze Bąkiewicz będzie mógł przygotować swoje bojówki do wielkiej krucjaty, która najpierw ruszy w Polsce przeciwko niewiernym, za mało białym i innym, nie pasującym do obrazu Polski nacjonalistycznej, a potem przed nim Europa i może reszta świata.
7. Gdybyście nie wiedzieli, to informuję uprzejmie, że „gdyby nie Radio Maryja, przejechałby nas walec laicyzacji jak na Zachodzie”. Tako rzekł pan Czarnek, a wiadomo, że wszystko, co on powie, nie podlega dyskusji.