Prasówka tygodniówka, czyli przegląd wydarzeń Tamary Olszewskiej (8-14.04.2024)

Na mapie świata w kolorze niebieskim biały napis Wiadomości


Kaczyński czytał w Sejmie swoją książkę * Impreza posłów PiS *  Czarne chmury nad Błaszczakiem * PiS organizuje marsz 10 maja * Sienkiewicz: – Walec nie dyskutuje z asfaltem – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenia ubiegłego tygodnia

1. Odbyły się długo oczekiwane posiedzenia Sejmu i wydaje się, że Kaczyńskiemu ostro powiało nudą. Rozsiadł się więc wygodnie, założył okulary i z wielką przyjemnością oddał się lekturze swego dzieła sprzed kilkunastu lat. Naprawdę jego „Polska naszych marzeń” była zdecydowanie ciekawsza od debaty dotyczącej odwołania członków komisji do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich?

2. Trzeba przyznać, że duch w posłach PiS-u nie ginie. Zorganizowali sobie ostrą imprezkę w hotelu poselskim. Były tańce i swawole, było głośno i radośnie do tego stopnia, że musiała interweniować straż marszałkowska i policja. I najlepszy w tym wszystkim jest poseł Jakubiak z Kukiz’15, który nie widzi w tym nic złego. W końcu imprezka jak imprezka i przypomina, że nikt nie robił afery, gdy poseł Lewicy zalegał na korytarzu hotelu, bo nie miał sił dojść do swego pokoju, a poseł PSL ledwo się trzymał na nogach, tak był upojony alkoholowo.  I my za to płacimy?

3. Nie rozumiem, dlaczego posłowie ZP doją z nas kasę równo na swoje uposażenie, a nie spełniają swoich obowiązków. Tradycją Sejmu tej kadencji stało się masowe opuszczanie sali obrad przez tychże panów i panie. Kaczyński rzuca hasło i myk… już ich nie ma. Tym razem odpuścili debatę o projektach dotyczących aborcji. Najpierw więc wyszli, a potem wpadli tylko, by wygłosić swoje oświadczenia i to byłoby na tyle. Jak widać, dbają bardzo, by się zbytnio nie przemęczać.

4. Czarne chmury zbierają się nad Błaszczakiem. Służba Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) zamierza skierować do prokuratury wniosek w sprawie ujawnienia przez Mariusza Błaszczaka w trakcie kampanii wyborczej fragmentu planu użycia sił zbrojnych o nazwie „Warta”. Facet ostro poszatkował te dane, by pomóc wygrać wybory i jakoś przeoczył, że złamał tajemnicę państwową.

5. Batalia o TVP wreszcie dobiega końca. Jak poinformował minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, Sąd Rejestrowy w Warszawie wpisał otwarcie likwidacji Telewizji Polskiej. Koniec sporu o prawomocność likwidacji tej ohydy, jaką była telewizja PiSu. Dziękuję wszystkim, którzy w tym pomogli, a tym, którzy bronili tej patologii, mam tylko jedno do powiedzenia: walec nie dyskutuje z asfaltem, którędy ma jechać. Normalność, choć powolutku, to jednak wraca.

6. Wielkim nieobecnym podczas głosowania nad projektami ustaw o aborcji był Roman Giertych. Ciekawe, bo podczas kampanii parlamentarnej mówił o swoim otwartym rozumie i chwalił się poparciem córki, która gwarantowała, że przypilnuje ojca, by ten nie zapomniał o prawie kobiet. No, a jak przyszło co do czego, pan Giertych zapadł się pod ziemię. Sprawą jego nieobecności zajmie się rzecznik dyscypliny partyjnej. Zastanawiam się, czy przemiana ostrego narodowca w ostrego wolnościowca i demokratę, jest możliwa…

7. Kaczyński ogłosił Wielki Marsz 10 maja, na który zjadą ci, co to chcą Polski suwerennej, silnej, bezpiecznej. Polski PiS-u! To ma być początek drogi do obalenia Koalicji 15. Października i powrotu do koryta. Ej, panie Kaczyński, marzenia nic nie kosztują, a nawet jeśli w Warszawie pojawią się tłumy, bo przecież i Solidarność zorganizuje transport i parafie nakażą wiernym spełnić patriotyczny obowiązek, to i tak niewiele da. To se ne vrati

8. I na koniec łyżka dziegciu. Nasz Sejm się leni! W ciągu trzech miesięcy tego roku odbyło się tylko 15 dni obrad, a wszystkie uchwalone 19 ustaw było drobnymi nowelizacjami. Jak mówi Szymon Osowski, prezes Watchdog Polska,  „Obywatele, którzy głosowali za zmianą rządu, oczekują efektów pracy, a nie tylko rozliczeń poprzedników”. Tak więc do roboty panowie i panie. Nie zmarnujcie tego zaufania, jakim Was obdarzyliśmy!

O autorze

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »