11 – 17 maja 2020. Armia polska pod lupą NIK, prewencyjna konfiskata mienia, sprawdzanie „polskości” organizacji pozarządowych… Tamara Olszewska o wydarzeniach z ostatniego tygodnia
***
1. Marcin Romanowski, kolejny prawnik, który bryluje po korytarzach Ministerstwa Bezprawia i Niesprawiedliwości, nawołuje do wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej, którą nazywa „genderowskim bełkotem”. Ponoć wskazuje ona na religię jako przyczynę przemocy wobec kobiet.
2. Marian Banaś nie odpuszcza i solidnie przykłada się do kontroli instytucji państwowych. Tym razem pod lupą NIK-u znalazła się polska armia. Okazuje się, że m.in. szkolenie żołnierzy woła o pomstę do nieba, instruktorzy jakby z łapanki, brakuje środków bojowych, w tym popularnych ślepaków do ćwiczeń. Większość sprzętu, wykorzystywanego przez CSWL swoją świetność przeżywało 30 lat temu.
3. Najnowszy pomysł resortu Zbigniewa Ziobry to tzw. prewencyjna konfiskata mienia czyli… bez wyroku sądu państwo będzie mogło przejąć majątek podejrzanego, który sam musiałby udowodnić swoją niewinność.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Policyjny kocioł na demonstracji przedsiębiorców
4. Z kolei Michał Woś ogłosił, że zaczyna się wielka akcja sprawdzania „polskości” organizacji pozarządowych. Prawdziwy Polak musi wiedzieć, kto je finansuje i czy rzeczywiście działają one w interesie pisowskiej Polski. Kilka dni po tym oświadczeniu premier zawiesił finansowanie NGO-sów i odwołał konkursy grantowe.
5. Brat ministra Szumowskiego wie, jak wykorzystać stanowisko brata. Jego firma OncoArendi Therapeutics załapała się na dotacje w wysokości 74 mln zł, a to nie koniec. Podobno – jak twierdzi resort zdrowia – brat ministra dostawał zdecydowanie więcej forsy za poprzednich rządów.
6. Urzędniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, koordynatorka regionalna związku zawodowego i żona prokuratora należącego do Lex Super Omnia, wytoczyła kierownictwu prokuratury sprawę o mobbing. Kiedy okazało się, że jej mąż jest członkiem źle widzianego stowarzyszenia, pomimo że wcześniej była dobrze ocenianym tłumaczem przysięgłym, zmieniono jej warunki pracy. Ponieważ odmówiła przyjęcia nowych obowiązków (wysyłka poczty i prace sekretarskie), wszczęto przeciwko niej postępowanie dyscyplinarne i grozi jej zwolnienie.
7. TVP specyficznie traktuje kandydatów na prezydenta. Duda w kwietniu straszył nas z TVP Info 8 godzin, ówczesnej kandydatce Małgorzacie Kidawie – Błońskiej media publiczne poświęciły aż 45 minut, a Szymonowi Hołowni – 8 minut.