Prezydent w kopercie

Gang Olsena z Nowogrodzkiej przegłosował wczoraj w Sejmie, w dramatycznych okolicznościach przyrody, godnych grozy filmu „Noc Żywych Trupów”, że wybory będą korespondencyjne. Super! Poczta nam doniesie prezydenta w kopercie

Znając skuteczność Poczty Polskiej, wyspecjalizowanej od kilku lat w sprzedawaniu dewocjonaliów, a nie dostarczaniu przesyłek, karty do głosowania dotrą do nas pewnie tydzień po wyborach. Za zgubienie lub zniszczenie karty grożą trzy lata paki, więc ogólnie Polska zmieni się w jedną wielką ciupę, którą prawie już jesteśmy. Dawno temu poczta dostarczała listy, teraz dostarcza nam rozrywki. 

Wybory mamy korespondencyjne, a tymczasem na stronach Poczty Polskiej informacja, że poczta nie dostarcza przesyłek do mieszkań i budynków objętych kwarantanną. To jest lekko licząc do ponad sto tysięcy miejsc. Ale spokojnie. Do 10 maja dobije pewnie jeszcze do dwustu tysięcy.

Jeżeli ktoś jeszcze wierzy w uczciwość tych wyborów zorganizowanych przez Pocztę i cyrk Jarosława, to jest jak ten facet, który wypadł przez okno z dziesiątego pietra i lecąc miał nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.     

Na zdjęciu: Moment przekazania sprasowanego Andrzeja Dudy w kopercie naczelnikowi poczty w Supraślu

O autorze

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »