Tadeusz Jakrzewski został zatrzymany w środę podczas protestu Strajku Kobiet. W zakładzie karnym Warszawa—Białołęka (Ciupagi 1B) spędził dwa dni. Dzisiaj wychodzi, a przywitają go Obywatele RP
Nie można podać dokładnej godziny wyjścia Tadeusza Jakrzewskiego z zakładu karnego, najprawdopodobniej będzie to około godz. 15 —16.
ZOBACZ TAKŻE: Abonament na demokrację
Jakrzewski został zatrzymany w okolicy ronda Dmowskiego 20 stycznia przed godz. 20. Był doprowadzony na komisariat policji przy ul. Wilczej. Usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej policjanta (art. 222 kk) i znieważenia policjanta (art. 226 kk).
Jak wynika z protokołu, z powodu „niezapłaconego mandatu” miał być „poszukiwany celem odbycia 2 dni kary pozbawienia wolności przez organ poszukujący, Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim”. Chodzi o protest Obywateli RP w Hajnówce przeciwko „Marszowi Żołnierzy Wyklętych” — z sygnatury sądu wynika, że w 2017 albo w 2018 roku.