Od redakcji:
Publikujemy dziś tekst Jolanty Saacewicz zawierający wstrząsające opisy tzw. „terapii konwerysjnych”, czyli takich, w wyniku których osoby homoseksualne mają zmienić swoją orientację na heteroseksualną. Niektóre z tych „terapii” to po prostu tortury, wszystkie zaś nie mają żadnego sensu z punktu widzenia wiedzy medycznej.
W marcu 2018 roku Parlament Europejski przyjął roczny raport za rok 2016, gdzie mowa była o konieczności zakazania praktyk „konwersyjnych”, ponieważ są one sprzeczne z wiedzą medyczną, nieludzkie i nieskuteczne.
Również Polskie Towarzystwo Seksuologiczne wypowiadało się przeciwko ich stosowaniu: „Propagowanie terapii polegających na korekcie, konwersji czy reparacji orientacji homo- czy biseksualnej w kierunku wyłącznie heteroseksualnej jest niezgodne ze współczesną wiedzą na temat seksualności człowieka i może zaowocować poważnymi niekorzystnymi skutkami psychologicznymi.
Większość europarlamentarzystów (435) opowiedziała się za zakazem takich praktyk i przyjęciem raportu. Przeciw było 109, w tym 25 z Polski. Autorka wymienia w tekście jednego z nich, ponieważ stale przebywa za granicą i w nadchodzących wyborach, gdyby chciała głosować na kandydata Koalicji Obywatelskiej do Senatu, musiałaby oddać głos właśnie na niego, co budzi jej – dla nas w pełni zrozumiały i uzasadniony – sprzeciw.
Niemniej naszym obowiązkiem jest przypomnienie pełnej listy tych polskich eurodeputowanych, którzy wtedy opowiedzieli się przeciwko zakazowi nieludzkich praktyk, ponieważ część z nich również kandyduje w tegorocznych wyborach: Danuta Huebner (potem wydała oświadczenie, że głosowała przez pomyłkę), Janusz Lewandowski, Marek Plura, Ryszard Czarnecki, Anna Fotyga, Beata Gosiewska, Czesław Hoc, Robert Iwaszkiewicz, Marek Jurek, Jarosław Kalinowski, Sławomir Kłosowski, Janusz Korwin-Mikke, Zdzisław Krasnodębski, Urszula Krupa, Zbigniew Kuźmiuk, Ryszard Legutko, Stanisław Ożóg, Mirosław Piotrowski, Tomasz Poręba, Kazimierz Michał Ujazdowski, Jadwiga Wiśniewska, Jacek Saryusz-Wolski, Kosma Złotowski, Stanisław Żółtek.
Opisane w tekście sposoby „terapii konwersyjnych” zapewne nie są tymi, pod stosowaniem których podpisaliby się eurodeputowani głosujący przeciw zakazowi, nikt nie twierdzi, że osobiście są oni po stronie tortur. Niestety trzeba także im uświadomić, do czego zgoda na utrzymanie tych praktyk doprowadzała i doprowadza na świecie.
Redakcja
„Terapie” ocalone
Sala terapeutyczna nr 1
Mam 13 lat i wilgotne elektrody przyklejone do jąder. Jestem gejem i zaraz popłynie tamtędy prąd, żeby mnie „uleczyć”. Mój terapeuta wyświetla rzutnikiem zdjęcia kobiet. Mój mózg ma pamiętać, że widok kobiet jest dobry. Następny obraz. Zdjęcie mężczyzny. W tym momencie do moich jąder dopływa prąd, powodując szok i wbija go piorunem w mózg. Teraz zimne waciki elektrod płoną między moimi nogami. Chyba zamoczyłem spodnie. Ból odpływa powoli, falą gorąca. Na ekranie pojawiają się zdjęcia kobiet. W tej chwili patrzę na te kobiece twarze z ogromną przyjemnością odchodzącego bólu. Ale znowu zmienia się zdjęcie i na ekranie widzę męską twarz. I natychmiast elektryczny szok przeszywa mi jądra. Krzyczę. Płonie mi odbyt, znowu się moczę. Terapeuta mówi, że to koniec na dzisiaj. Podaje mi papierowe ręczniki. Wycieram podłogę.
Przerwa
Marzec 2018 roku. Parlament Europejski głosuje rezolucję potępiającą terapie przekształcające gejów w hetero. 435 za rezolucją, 109 przeciw, czyli za kontynuacją terapii.
Kontynuacja „terapii”: sala pooperacyjna nr 2
Mam 15 lat i nie mam łechtaczki. Jestem lesbijką. Wycięcie łechtaczki zalecili specjaliści od terapii, która ma mnie zrobić hetero. Rodzice znów będą mnie kochać. Teraz boli bardzo. Nie wstaję. Mam podłączony cewnik.
Przerwa
Marzec 2018 roku. Parlament Europejski wzywa kraje członkowskie Unii Europejskiej do zaprzestania i zakazania gejowskich „conversion therapies”. Europoseł Kazimierz Michał Ujazdowski jest przeciw. Terapie maja trwać.
Kontynuacja „terapii”: salka terapeutyczna nr 3
Mam 14 lat, tabletkę i szklankę z wodą. Połykam tabletkę. Terapeuta włącza telewizor. Oglądam pary hetero, które się całują i obejmują. Piękne krajobrazy. Terapeuta zapala lawendową świecę. Zmysłowa muzyka. Mija piętnaście minut i zaczyna mi być niedobrze. Nudności podbijają mi pod gardło. Tabletka na wymioty zaczęła działać. Terapeuta podaje mi wiadro. Torsje opróżniają żołądek. Gdy prostuję się, na ekranie są pary homoseksualne. Terapeuta przesuwa mi pod nosem wacik, który śmierdzi zepsutą rybą. Wymiotuję. Na ekranie geje całują się jak zwierzęta. Pęka mi głowa. Wacik pod moim nosem tym razem śmierdzi gównem. Wymiotuję żółcią. Na ekranie geje. Wymiotuje niczym, śliną. Geje na ekranie. Mdleję.
Przerwa
Marzec 2018 roku. Parlament Europejski. Europoseł Kazimierz Michał Ujazdowski jest w grupie swoich byłych kolegów z PiS. Wszyscy głosują za tym, by nie przerywać terapii uleczających gejów.
Kontynuujemy „terapię”: piwnica kościoła
Mam 12 lat i leżę przywiązana do stołu skórzanymi pasami w mrocznym pokoju. Płonie tylko kilka świec. Ksiądz macha nade mną kadzidłem i krzyczy na kobietę-demona, by opuściła moje ciało, bo moje ciało jest chłopcem. Dym kadzidła gryzie mnie w gardle. Ksiądz krzyczy i uderza mnie rytmicznie po całym ciele małym batem z warkoczykami. Duszę się, dym jest gorący, duszący i już nic nie widzę. Szarpię pasy, którymi jestem przywiązana. Chcę uciec. Krzyczę: jestem chłopcem, jestem już chłopcem!!! Wiem, że tylko to mnie wyzwoli, że muszę to powiedzieć, by kobieta-demon mnie opuściła i ksiądz przestał.
Przerwa
Marzec 2018 roku. Parlament Europejski. Europoseł Kazimierz Ujazdowski głosuje, by ksiądz nie przestawał terapii egzorcyzmami.
Kontynuacja „terapii”: przychodnia
Mam 17 lat, jestem gejem i wypijam pod okiem terapeuty cyproterone acetate. Ten lek brał Alan Turing. Rośnie mi od niego biust i sadło. Mąci mi się głowie. Drętwieją mi ręce, dostałem nerwowych tików. To chemiczna kastracja odwracalna. Mój terapeuta pokazuje mi zdjęcia mężczyzn i każe się masturbować. Jestem obolały od prób, ta chemia zabija pragnienie seksu. Nie chce mi się nic, nie chce mi się żyć. Za trzy miesiące będzie lepiej. Wtedy już nie będę brał tej chemii. Wtedy będę musiał masturbować się, patrząc na zdjęcia kobiet. Będę uczyć się tego, co jest naprawdę przyjemne dla hetero.
Przerwa
Marzec 2018 roku. Parlament Europejski. Europoseł Kazimierz Ujazdowski głosuje, by terapie trwały.
I terapie trwają. Na życzenie pobożnych rodziców młodzi ludzie są siłą doprowadzani do ośrodków, które dokonują konwersji gejów. Prowadzone są głównie przez organizacje religijne i religijnie afiliowane ośrodki medyczne. Wśród metod uleczenia są:
– wymiana jąder geja na transplantowane jądra osoby hetero.
– lobotomia wykonywana szpikulcem do lodu wkładanym przez nos.
– „masaże” odbytu ostrymi obiektami
– płukania pęcherza moczowego
– przymusowe akty seksualne z osobami przeciwnej płci
– kastracje operacyjne
– uszkadzanie zakończeń nerwowych genitaliów
Te przymusowe „terapie” dla młodzieży LGBTQ prowadzone są przez nielicencjonowanych terapeutów, zostały potępione przez wszystkie znaczące organizacje psychologów, psychiatrów i seksuologów.
Rocznie poddawane jest im około miliona dzieci i młodzieży LGBTQ oraz dorosłych. Jeszcze w tym roku, w samych Stanach Zjednoczonych, 20 000 młodych gejów i lesbijek zostanie siłą doprowadzonych do takich ośrodków.
Kazimierz Michał Ujazdowski kandyduje z listy KO do senatu w Warszawie i mówi, że dziś zgodzi się na związki partnerskie gejów.
Jako osoba LGBTQ mieszkająca za granicą musiałabym głosować na Kazimierza Michała Ujazdowskiego. Uważam jednak, że granice politycznego kompromisu nie mogą obejmować praw człowieka i akceptować politycznych poglądów motywowanych wierzeniami religijnymi kandydata a wymierzonych w zdrowie i godność innych ludzi. Dlatego na Kazimierza Ujazdowskiego nie oddam swojego głosu w wyborach do polskiego parlamentu.
Jolanta Saacewicz
***
Wszystkie opisy terapii są autentyczne i dostępne w mediach i Wikipedii:
https://en.wikipedia.org/wiki/Conversion_therapy
https://www.hrc.org/…/the-lies-and-dangers-of-reparative-th…
http://www.nclrights.org/bornperfect-survivor-stories-and-…/
https://www.goodtherapy.org/b…/psychpedia/conversion-therapy
https://en.wikipedia.org/wiki/Walter_Jackson_Freeman_II
https://www.usatoday.com/…/gay-conversion-therap…/838633002/
https://williamsinstitute.law.ucla.edu/…/Conversion-Therapy…
https://www.glaad.org/conversiontherapy?response_type=embed
https://en.wikipedia.org/wiki/Gay_exorcism
https://www.theguardian.com/…/jun/25/gay-exorcism-youtube-v…
https://www.ranker.com/…/reprogramming-camp-…/jacobybancroft
https://www.ranker.com/…/conversion-therapy…/mike-rothschild
4 thoughts on “„Terapie” ocalone”
Poprawcie linki do źródeł
Zadałem sobie co nieco trudu, przejrzałem materiały Parlamentu Europejskiego, porównałem z tym co jest w przytoczonym tekście. Komentarz jest dość długi, zacznę więc od podsumowania.
Post jest drastycznym i manipulanckim atakiem na Kazimierza Ujazdowskiego, kontestowanego przez Pawła Kasprzaka, kandydata ORP do Senatu. A teraz po kolei.
„Marzec 2018 roku. Parlament Europejski głosuje rezolucję potępiającą terapie przekształcające gejów w hetero.” – nie było takiej rezolucji. 1marca 2018 roku PE głosował na raportem opisującym przestrzeganie Praw Podstawowych w UE w roku 2016. Do projektu raportu zgłoszono 70 różnych poprawek i uzupełnień, Wśród nich również uzupełnienie nr 17a: „Z uznaniem witamy propozycje prawodawcze zabraniające konwersyjnych (od konwersji, nie kontrowersji – przyp. LT) terapii LGBT oraz patologizacji zmian autoidentyfikacji płciowych. Wzywamy wszystkie kraje członkowskie do przestrzegania i rozszerzania praw dotyczących autoidentyfikacji płciowej oraz ich wyrażania” ( Welcomes initiatives prohibiting LGBTI conversion therapies and banning pathologisation of trans identities and urges all member states to adopt similar measures that respect and uphold the right to gender identity and gender expression).
Poprawka to została przyjęta, a przeciw niej głosowało 25 polskich europarlamentarzystów – prawie wszyscy europosłowie PIS, Kazimierz Ujazdowski oraz troje europosłów PO (Danuta Hubner – potem głos wycofała, Janusz Lewandowski– potem głos wycofał, oraz Marek Plura – głos utrzymał).
Przytoczone w poście wstrząsające wspomnienia osób poddawanych swego czasu i gdzieś „terapiom anty-LGBT) w żaden sposób nie przystają do obecnej rzeczywistości EU, przynajmniej od lat 70’ ubiegłego wieku. Przywoływanie ich teraz to tak, jakby przy okazji zakazu kar cielesnych przywoływać wspominki dotyczący praktyk łamania kołem, obdzierania ze skóry i wbijania na pal.
Obecne praktykowane w Polsce „terapie” konwersyjne mają charakter psychoterapii, a ich skuteczność jest bliska zerowej. Jednym z takich ośrodków jest ośrodek lubelski, powstały swego czasu z inicjatywy biskupa Tadeusza Życińskiego.
Jednym z argumentów przeciwników proponowanego zapisu było stwierdzenie, że skoro można sobie wybrać własną tożsamość płciową, to czemu zabraniać tego tym, którzy się źle czują w swej homoseksualnej tożsamości. Można się z tym zgadzać lub nie, lecz nie widzę powodów, aby obrzucać ich cuchnącym błotem. A szczególnie przy okazji dość szczególnej kampanii wyborczej.
Odpowiedź dla pana profesora Ludwika Turko
Odpowiadam, ponieważ zamieszcza pan swój wpis gdzie tylko się da, pomijając za każdym razem fakty i argumenty, które w odpowiedzi nań dowodnie wykazują, że pańska opinia, wyrażona szczgólnie w taki sposób, przy użyciu słów obrażających i autorkę, i redakcję (manipulacja, obrzucanie cuchnącym błotem), nie jest ani oparta na faktach, lecz w intencji jest spotem wyborczym pana Ujazdowskiego, co nb. sam pan łaskawie wyznaje tu, pisząc o Pawle Kasprzaku, o którym ani redakcja, ani autorka nie piszą ani słowem. O tym, że jest pan przeciwnikem kandydatury Kasprzaka oznajmia pan w social mediach od dawna wszem i wobec, jednak uprzejmie proszę, żeby pan nie wykorzystywał materiałów traktujących o torturach do ogłaszania tego i tu. Swoje poglądy w tej sprawie może pan zamieszczać tam, gdzie o tym mowa – a tkich materiałów jest tu sporo, bo nie ukrywamy, że i owszem, nam się dla odmiany kandydatura Kasprzaka podoba znacznie bardziej od pańskiego idola.
Ad rem:
1. Autorka jest znaną działaczką LGBT, mieszkającą w USA, w tekście podaje opisy przeszłych i obecnych „terapii konwerysyjnych”, przeciwko zakazowi których głosował w PE m.in. p. Ujazdowski. Tak, tak one wyglądały i niekiedy nadal wyglądają na świecie. Demagogią jest wykazywanie, że nic takiego nie dzieje się na terenie UE, więc Ujazdowski jest ok. Nie jest, ponieważ: Jaki widać w przytoczonym stanowisku PE oraz np. Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego, KAŻDY rodzaj tego typu terapii jest dla pacjenta niebezpieczny a sama terapia nonsesnsowa z punktu widzenia wiedzy medycznej. Poza tym na terenie UE i Polski nadal ludzie poddawani są tym skandalicznym „terapiom”, ale o tym za moment. Na razie śtwierdźmy, że prawem autorki, Polki mieszkajacej w Ameryce, jest przytoczenie tych wstrząsajacych opisów w sytuacji, kiedy jedynym kandydatem obrońców liberalnej demokracji, na którego może zagłosować dzięki decyzji pana Schetyny, jest pan Ujazdowski, przeciwnik zakazu takich praktyk. To budzi jej sprzeciw, który wyraża, proszę zwrócić uwagę, bez osobistych wycieczek, których pan się dla odmiany dopuszcza.
2. Prócz linków do materiałów źródłowych zamieszczonych przez autorkę, pozwolę sobie dorzucić kilka z naszego podwórka, pod którymi kryją się wstrząsające relacje osób poddawanych – nadal – takim nonsensownym medycznie terapiom, za których utrzymaniem oddał głos pan Ujazdowski, żeby usiwadomić panu, jak głęboko się pan myli, kiedy sugeruje pan, że w UE i na świecie nie dzieje się obecnie nic złego:
https://www.homoseksualizm.edu.pl/wiecej/publicystyka/164-mona-wyj-z-homoseksualizmu
https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/leczenie-homoseksualizmu-psychoterapia-nest/967g29v
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1546771,1,jak-leczyc-homoseksualistow.read
http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103089,24437136,wymazac-siebie-fragment-ksiazki-o-leczeniu-homoseksualizmu.html
https://kobieta.onet.pl/zdrowie/poszlam-na-leczenie-homoseksualizmu-to-co-uslyszalam-wprawia-w-oslupienie/1405gx5
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,23163004,autorski-biznes-chrzescijanskiej-psycholozki-komentarz-karpieszuka.html
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/odwaga-leczy-gejow,32847.html
https://natemat.pl/92265,jak-kosciol-leczy-homoseksualizm-modlitwa-wsparcie-ksiedza-i-kopanie-w-pilke-wystarczy
https://www.swps.pl/strefa-psyche/blog/relacje/18755-terapia-konwersyjna-leczenie-homoseksualizmu-nadal-dozwolone-w-polsce
https://noizz.pl/lgbt/homoseksualizm-nie-jest-choroba-i-nie-da-sie-go-wyleczyc-projekt-ustawy-zakazujacy/mg73c38
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1783084,1,leczenie-osob-homoseksualnych-powinno-byc-zakazane.read
Po przytoczeniu tych materiałów, pozwolę sobie zaapelować do pana profesora, aby zakończył temat „manipulacji”, czyli więcej nie manipulował czytelnikami w sprawie swoich preferencji wyborczych pod fałszywym pretekstem, że nie wolno wiązać europarlamentarzysty z tym, jak on sam głosuje w PE. Dziękuję za uwagę.
Uwielbiam taką orwellowską pryncypialność, rodem z „1984”. A teraz mniej więcej po kolei:
„zamieszcza pan swój wpis gdzie tylko się da” – umieściłem tylko w dwóch fb miejscach. Raz na grupie Obywatele RP, gdzie się z tekstem po raz pierwszy zetknąłem i po raz drugi, na stronie Jolanty Saakiewicz, która swój tekst umieściła na swe stronie fb. Tamże zorientowałem się, że test pochodzi z Obywatele News, stąd i mój komentarz. Wszelkie inne fb wpisy, o którym może Pan myśli, są przytaczaniem mojego wpisu.
„w intencji jest spotem wyborczym pana Ujazdowskiego” – no, nie będę się tu czepiał ewidentnego Pańskiego przejęzyczenia, miał Pani na myśli oczywiście pana Kasprzaka. Natomiast nie napisałem nigdzie, że tekt jest spotem wyborczym Pawła Kasprzaka. Natomiast napisałem, że artykuł jest „drastycznym i manipulanckim atakiem na Kazimierza Ujazdowskiego, kontestowanego przez Pawła Kasprzaka, kandydata ORP do Senatu.” Napisałem i zdania nie zmieniam, a uzasadnienie jest w moim komentarzu.
Pańskie sugestie, iż moim idolem jest Kazimierz Ujazdowski nie mają też żadnego odbicie faktach i mają charakter, używając pańskiego aparatu pojęciego, manipulacji i kłamliwego pomówienia.
Pańskie zaprzeczenia, iż tekst nie jest agitką wyborczą, gdyż o Pawle Kasprzaku ” ani redakcja, ani autorka nie piszą ani słowem” ma wszelkie znamiona hipokryzji. Możecie się oczywiście czuć urażeni, ale stwierdzenie to w mych intencjach nie jest też pochwałą.
Przyjmuję do wiadomości urażenie się PT redakcji, ale taka już jest specyfika dziennikarskiej profesji. Nie przepraszam.
Comments are closed.