We wrześniu Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE (ang. ODIHR) powołało Ograniczoną Misję Obserwacji Wyborów (ang. LEOM). Międzynarodowa grupa ekspertów i obserwatorów przez ponad miesiąc wnikliwie przyglądała się przebiegowi zarówno kampanii wyborczej w Polsce, jak i samym wyborom
Wolne Sądy: – Wstępny raport podsumowujący wizytę OBWE nie pozostawia złudzeń: ze względu na zawłaszczenie przez PiS instytucji demokratycznych, mediów publicznych i sądownictwa, opozycja nie miała równych szans w tych wyborach. Przewagę (na szczęście byłego) obozu władzy pogłębiały szczególnie trzy czynniki:
– nadużycia zasobów państwowych i mediów publicznych przez PiS;
– otwarcie faworyzującą rząd telewizję publiczną;
– referendum, które pozwoliło na obchodzenie przepisów o finansowaniu kampanii przez obóz władzy.
OBWE zarekomendowała rządowi po ostatnich wyborach szereg rozwiązań zwiększających transparentność i uczciwość procesu wyborczego, lecz „Polska wdrożyła tylko część z nich, bardzo późno, i przede wszystkim bez przejrzystości”.
– O ile polska administracja wyborcza działała sprawnie, o tyle przejrzystość była ograniczona. Co bardziej niepokojące, zaobserwowaliśmy, że partia rządząca i jej kandydaci uzyskali wyraźną przewagę dzięki niewłaściwemu wykorzystaniu zasobów państwowych, podważając rozdział między państwem a partią – powiedział Douglas Wake, jeden z obserwatorów.
Misja obserwatorów OBWE liczyła łącznie 154 obserwatorów z 44 krajów.
WIĘCEJ O RAPORCIE OBWE: Międzynarodowi obserwatorzy twierdzą, że wybory parlamentarne w Polsce były konkurencyjne, ale charakteryzowały się niewłaściwym wykorzystaniem zasobów publicznych i stronniczością mediów publicznych
Zdjęcie: Wyborca przygotowuje się do oddania głosu w wyborach parlamentarnych w Polsce. Słomczyn, 15 października 2023 r. (OBWE/Maria Kokce www.osce.org)
