Jacek Fedorowicz: – Z sąsiedniego pokoju, z telewizora, usłyszałem jak energicznym głosem ktoś atakuje to, co się dzieje w kraju: łamanie konstytucji, rządy bezprawia, monopol w mediach i w związku z tym miażdżąca przewaga jednej strony, brak pieniędzy unijnych, zdrada stanu, trzeba walczyć o demokrację, musimy przygotować naszych obserwatorów przy wyborach, bo szykują się do sfałszowania
– Tusk – pomyślałem sobie. Idę do telewizora a tam – nie, Kaczyński na tle biało-czerwonych flag z mównicy z nazwą miasta, gdzie to się odbywa, opowiada o Tusku.
Ograną mnie podziw dla prostoty tego zabiegu, a jednocześnie niepokój o najbliższe otoczenie prezesa. Postanowiłem, że wystosuję pismo do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Proszę o natychmiastowe przebadanie kota prezesa Kaczyńskiego. Mam uzasadnione obawy, że nieszczęśliwe to zwierzę posłużyło prezesowi do forsownych ćwiczeń, bo prezes ostatnio osiągną absolutne mistrzostwo w odwracaniu kota ogonem.
O autorze
Jacek Fedorowicz
Aktor, pisarz, satyryk, prezenter telewizyjny, artysta malarz, rysownik i felietonista, współtwórca legendarnego teatru studenckiego Bim Bom, członek Kabareciarni Laskowika oraz nieistniejącego już Kabaretu Wagabunda. Przez wiele lat związany z radiową Trójką, autor satyrycznego programu „Dziennik Telewizyjny”. Wystąpił w wielu filmach komediowych i telewizyjnych programach rozrywkowych