W ocenie kierownictwa PiSu na to pytanie nie ma dzisiaj prostej odpowiedzi: Tak, Nie. Tak jak nie ma prostej odpowiedzi na pytanie: czy mamy pandemię?
Unia Europejska, może nie cała, ale na pewno ta na zachód od Odry, nie rozumie, że można kierować się w decyzjach w realu inną logiką niż logika świata rzeczywistego – logiką świata medialnego. A mówiąc precyzyjnie logikę piaru. To logika piaru sprawia, że racjonalnym jest płacenie wyższych kara za nie rozwiązanie problemu, niż to co trzeba zapłacić, żeby ten problem w realu rozwiązać. To logika piaru czyni racjonalnym utrzymywanie Izby Dyscyplinarnej, co kosztuje nas każdego dnia 1 milion euro. To ta logika sprawia, że groźba blokowania prac instytucji unijnych przez permanentne weto, groźba wypowiedzenia zasad polityki klimatycznej i systemu handlu uprawnieniami do emisji – za którą nie stoi nic oprócz groźby, czynią z Polski w mediach narodowych mocarstwo, z którym każdy się liczy. Tyle tylko, że wiedzą o tym tylko ci, co media narodowe oglądają, inni już nie.
A więc w tym, że nie ma prostej odpowiedzi na proste pytania jest metoda, logika i sens – które, nie każdy widzi.
PiS za chwilę stanie przed problemem, przy którym ten z antyszczepionkowcami to mały pikuś.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rozmowy w Genewie a sprawa polska
Aby stosować logikę piaru PiS potrzebuje idyllicznego obrazka jedności w swoich szeregach, harmonii i zgody. A o to tam coraz trudniej. W klubie parlamentarnym PiS-u uaktywnią się bowiem ci, którzy zrozumieli, że za obrazek jedności i harmonii można wystawić rachunek. Ten rachunek będzie zapłacony. Dlatego uaktywniają się wszyscy ci, którzy się skrywali w cieniu a nawet mrokach. Nie tylko przeciwnicy tezy, że na Planecie Ziemia panuje pandemia, ale także zwolennicy innych hipotez, uważanych za ekscentryczne.
Najpierw usłyszymy o tych, którzy są pewni, że Ziemia jest płaska. Nie jest ich oczywiście bardzo wielu wśród posłów, ale wystarczająco dużo, aby kierownictwo PiS musiało się z nimi liczyć. Ci, którzy myślą, że teza ta nie niesie za sobą żadnych praktycznych konsekwencji, tkwią w błędzie. W mylnym błędzie. Płaskoziemcy są na przykład zdecydowanie za tym, aby Polska w najbliższym czasie wycofywała się z wszelkiego rodzaju programów kosmicznych. Po co brać w nich udział, skoro służą one jedynie oszukiwaniu ludzi, szerzeniu lewackiej ideologii i podważają wiarę w to, że to Bóg stworzył świat? Według nich takie programy, to wyciąganie ich pieniędzy z publicznej kasy. To znaczy takich, które nie są ich, ale powinny być.
Decyzja w tej kwestii już w zasadzie zapadła. Tym łatwiej było ją podjąć, że PiS nie widzi żadnego politycznego interesu w tym, że Polska w programach badania Kosmosu uczestniczy.
Jest tam też grupa, obecnie jeszcze niezbyt liczna, lecz zdobywająca coraz więcej zwolenników, której przedstawiciele twierdzą, że Antypody nie istnieją. Są jedynie wymysłem. Pogląd ten był uważany za kontrowersyjny i nie do przyjęcia w opinii kierownictwa PiS-u kiedy prezydentem USA był Donald Trump. Obecnie, gdy prezydentem jest niezbyt lubiany Joe Biden, w kierownictwie PiS są osoby skłonne podjąć konstruktywny dialog ze zwolennikami tego stanowiska.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Chwała Wielkiej Polsce! Moja rada dla PiS
Jak to się skończy, zapewne zobaczymy już wkrótce. Argumentem, który przekonał prezesa partii koalicyjnej jest to, że dzięki temu także Australia okazuje się bytem iluzorycznym: wszyscy, którzy tam mieszkają i stamtąd krytykują to, co się u nas dzieje, jako byty iluzoryczne nie są warci aby z nimi dyskutować.
Coraz bardziej na znaczeniu w PiS-ie i partiach satelickich zyskuje grupa mogąca się pochwalić licznymi kontaktami na całym świecie. Chodzi oczywiście o zwolenników tezy, że najważniejsze postacie opozycji, w tym znany wszystkim Winatusk, są nie tylko nie-Polakami, ale wręcz Reptalianami, czyli nie-ludźmi! Po klęsce Polskiego Ładu kierownictwo partyjne ma nadzieję, że kampania informacyjna w Telewizji Narodowej, pokazująca prawdziwe, a więc gadzie oblicze liderów opozycji, pozwoli nie tylko wygrać kolejne wybory, ale wręcz narzucić narrację polityczną nie tylko w Polsce, ale i Unii Europejskiej a nawet na planecie Ziemia.
Przy tej narracji przegrane przez PiS kolejne wybory okazują się bowiem nie tylko klęską polskości, patriotyzmu i katolicyzmu, lecz wręcz kapitulacją gatunku ludzkiego przed Obcymi.
Tym, którzy uważają, że Prawda się obroni, nawet jak nie sama, to poprzez ekspertów, chciałbym przypomnieć, że eksperci już tak nie uważają i poddali się. Jak inaczej traktować podanie się do dymisji 13 z 17 członków Rady Medycznej przy premierze? Powód na pewno był jeden: nie słuchano ich, ponieważ stała za nimi tyko wiedza, nauka i doświadczenie, nie poparte żadnymi głosami w parlamencie i piarową wizją skutecznej kampanii.
W Polsce, w XXI wieku okazało się to za mało.
W świecie, w XXI wieku bardzo źle to wróży Polsce.
fot. Pixabay
1 thought on “Czy Ziemia jest płaska?”
U mnie w Szczecinie (ważne: obszar nizinny) jak wyjdę na chodnik przed domem i położę poziomnicę to wychodzi mi, że ziemia jest płaska, znaczy poziomnica to wykazuje. To chyba można uznać za techniczno-naukowy dowód, że ziemia jest płaska. W Tatrach na szczytach ten eksperyment może się nie udać, ale też naukowo można określić przyczyną odchyleń.
Płaskoziemcy mają więc dobre argumenty, podobnie jak aborcjoniści, którzy twierdzą, że dzieci przynosi bocian po 9 miesiącach ciąży. Wcześniej mamy do czynienia z płodem, czyli przypadkowym zlepkiem komórek nie mającym nic wspólnego z człowiekiem.
Idioci rządzą po obu stronach.
Comments are closed.