Dobicie Prima Aprilis. No bo co teraz można napisać 1 kwietnia?

Dzień dozwolonego kłamstwa raz do roku ma sens tylko wtedy, gdy w pozostałe dni kłamstwo jest czymś nagannym i rzadko spotykanym

Jacek Fedorowicz: – Nie muszę dodawać, że dość daleko nam w tej chwili do takiej sytuacji, a pan Morawiecki, kolejni ministrowie zdrowia, telewizja państwowa i inne twory tego typu, chyba już całkowicie związały ręce ewentualnym dowcipnisiom. No, bo co można by napisać 1 kwietnia w gazecie?

Że Mateusz Morawiecki po godzinach skonstruował nowego łazika marsjańskiego? A czemu nie?! Jeżeli epidemię zwalczył już kilkakrotnie, a przedtem obalił komunizm i wprowadził Polskę do Europy. Sam.

Albo ogłosić, że rząd w tym roku odwołuje Wielkanoc i przenosi na 1 maja? Całkiem możliwe! Jeżeli ustalili, że ogłoszony właśnie zakaz zgromadzeń zupełnym przypadkiem przestanie obowiązywać w przeddzień obchodów smoleńskich! Dodać dla żartu, że rząd wróci do obostrzeń dzień po obchodach? A czemu by nie?!


Dla porządku podkreślam, że te rozważania o dobiciu tradycji pirma aprilisowej nie dotyczą mediów przeznaczonych dla specyficznej grupy obywateli. Ona jest dość liczna, mniej więcej 1/3 ogólnej liczby. Ta grupa nie zagląda do mediów przeznaczonych dla pozostałych 2/3. Ci specyficzni żyją właśnie w takim świecie, w którym media „mówią prawdę i tylko prawdę 24 godziny na dobę”, więc w ich mediach mogłaby się pojawić sensacja typu: prezes Kaczyński zwiększył swą ochronę do 32 osób. I oni by się zaśmiewali, że co to za pomysł, przecież każdy wie, że prezes porusza się bez ochrony.

Życzę wesołego 1 kwietnia i zdrowych świąt nie 1 maja.

fot. Pixabay

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »