Dolinka Powstańcza na Woli

1 sierpnia o 14.00 na Cmentarzu Powstańców Warszawskich odbędzie się uroczyste zasadzenie drzewka, symbolu spełnienia kolejnego marzenia pozostałych przy życiu – o pawilonie pamięci tamtych dni.

Stowarzyszenie Polska Walcząca przeciw Faszyzmowi

Na co dzień Cmentarz Powstańców Warszawy, zwany często przez mieszkańców Woli Dolinką Powstańczą, skryty jest w zieleni drzew przy ulicy Wolskiej 174/176.
Przytulony do Cmentarza Wolskiego raz w roku rozjarza się światłami zniczy.

Spotykają się tu coraz mniej liczni uczestnicy Powstania Warszawskiego.

Przychodzą tu dla 104 tysięcy 105 osób.
W znakomitej części bezimiennych ofiar okrucieństwa.
Oddając cześć Powstańcom i hołd 63. dniom chwały, nie może Cię zabraknąć tu, w miejscu szczególnym dla Warszawy i dla całego kraju.

Przyjdź, zapal znicz 1 sierpnia.
Już o 14.00 rozpocznie się uroczyste zasadzenie drzewka, symbolu spełnienia kolejnego marzenia pozostałych przy życiu – o pawilonie pamięci tamtych dni.

Na Cmentarz Powstańców Warszawy zaprasza Wanda Traczyk-Stawska, ps. Pączek.
Bohaterka nie tylko walecznego zrywu przeciw okupantowi. To ona uparcie od lat walczy o pamięć dla tych, którzy tu śpią.
Dla swoich przyjaciół.
Dla niezwykle dzielnej łączniczki Marii Cetys, ps Szympans, o której Wam opowiada, siostry Teodora Cetysa, skoczka cichociemnego.
Ciężko ranna, wzięta do niewoli, została zamordowana przez esesmana za rzucenie mu w twarz, że ONA jest żołnierzem Armii Krajowej.
Spoczęła w jednej z mogił. A jest ich wiele, odnowione, zadbane dzięki uporowi Pączka, stoją jednak zapomniane przez obecnych mieszkańców Warszawy.

PRZYWRÓĆMY PAMIĘĆ 104 tysiącom 105 osobom, oddajmy cześć pomordowanym mieszkańcom stolicy i tym, którzy polegli.

TEN CMENTARZ WOŁA O POKÓJ!

Stowarzyszenie Polska Walcząca przeciw Faszyzmowi

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »