Emeryci mundurowi pikietują przed sądem

Pod siedzibą Wydziału XIII Ubezpieczeń Społecznych Sądu Okręgowego przy. ul. Płockiej 9 w Warszawie trwa od 12 listopada pikieta emerytów mundurowych.

Protest spowodowany jest skierowaniem przez ten sąd w styczniu 2018 r. pytania do Trybunału Konstytucyjnego o zgodność z konstytucją ustawy z 16 grudnia 2016 roku. Ustawa ta drastycznie obniżyła emerytury i renty funkcjonariuszom zatrudnionym przed 1990 rokiem. Wyrok w Trybunale nie zapadł do dziś, a sędziowie, powołując się na pytanie skierowane do Trybunału, masowo zawieszali sprawy. W rezultacie na rozpatrzenie czeka ponad 30 tysięcy spraw. Emeryci mundurowi pikietujący przed sądem żądają wycofania wniosku do TK.

Protestujący mówią, że domagają się wyłącznie prawa do sądu, które jest zagwarantowanym w artykule 45. Konstytucji RP prawem obywatelskim. Ustawą z 16 grudnia 2016 roku, zwaną przez nich „represyjną”, zostali grupowo pozbawieni wypracowanych już w wolnej Polsce emerytur, a także – co niejednokrotnie bardziej bolesne – rent (także rodzinnych po funkcjonariuszach poległych na służbie). – Nawet esesmani mieli prawo do indywidualnego sądu. Nam się go odbiera – mówią z goryczą.

Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w ekspertyzie prawnej wykazał, że sądy okręgowe mogą rozstrzygać odwołania niezależnie od wyniku postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Wystarczy, że przywołają m.in. Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz rozstrzygną, czy funkcjonariusz rzeczywiście służył na rzecz totalitarnego państwa. „Służba na rzecz totalitarnego państwa” została zdefiniowana w ustawie lustracyjnej z 2006 roku: polegała ona na zwalczaniu opozycji, związków zawodowych, stowarzyszeń i Kościoła, łamaniu praw człowieka. Jeśli zatem funkcjonariusz nic z wymienionych rzeczy nie robił, nie powinien podlegać pod „ustawę represyjną”. Część sądów po ekspertyzie RPO zaczęła wydać orzeczenia, jednak nie wszystkie.

Warto przypomnieć, że ustawa z 16 grudnia 2016 roku została skonstruowana tak, że objęła wyłącznie pracowników służb zweryfikowanych pozytywnie w 1990 roku, czyli tych, którzy według komisji weryfikacyjnych nie popełnili żadnych przestępstw za czasów PRL, a ich umiejętności mogły okazać się przydatne w wolnej Polsce. W efekcie zasłużone policjantki, a także oficerowie wywiadu i kontrwywiadu, otrzymują niższe emerytury i renty niż na przykład funkcjonariusze SB odpowiedzialni za śmierć księdza Popiełuszki.

Magdalena Pecul – Kudelska

fot. Jacek Mykita

O autorze

2 thoughts on “Emeryci mundurowi pikietują przed sądem

  1. Gdyby to byli prokuratorzy to zostaliby sędziami TK.
    Jakie to wszystko pojechane.
    Większość którzy wbrew standardom nazywają się politykami maja pełne mordy (bo jak powiedziała już sędzia Pawłowicz nie jest to obelga) wytartych frazesów i komunałów o równości wobec prawa Ha ha haa haaaa haaaaa i takie inne pierdoły na które nie dał się nabrać TSUE oraz UE.
    Ale jest taki procent co to łyka w większości to ci których boli głowa od samodzielnego myślenia a jedyna krynicą prawdy o świecie i ich wiedzy jest spółka zwana telewizją polską.
    A co do sędziuf to mają stracha albo są na usługach. Nie wiedzą, że było już orzeczenie TK , które rozstrzyga pewne kwestie?????????? Nie wiedzą, że można obejść się bez TK???????????

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »