Handelek na plebanii


„Co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza” – brzmi jedna z formułek wygłaszanych podczas ślubu kościelnego. Czy są od tego odstępstwa? Oczywiście! Ostatnio Kościół bardzo chętnie daje i błogosławi rozwody kościelne. Trzeba tylko udowodnić, że jedna ze stron była chora psychicznie lub nieświadoma tego, co robi

W praktyce dostać taki rozwód może każdy, kto dobrze zapłaci lub z kim można ubić korzystny interes.

Już teraz wiemy, co prezes TVP obiecał purpuratom za swój kościelny rozwód. Wczoraj władze telewizji podpisały umowę z episkopatem, na mocy której msze święte i odmawianie koronki będą emitowane codziennie.


PRZECZYTAJ TAKŻE: Rekordy Ministerstwa Zdrowia


Tylko czekać, gdy dojdziemy (jak w islamie) do 5 modlitw dziennie na antenie oraz do „Ojcze nasz” przed kabaretem Holeckiej o 19.30 i do „Zdrowaś Mario” między pogodą, a tureckim serialem.

Symulacja takiej oferty programowej tutaj:


Ciekawe jak w tym wszystkim odnajdują się osoby mocno religijne, które przecież muszą mieć świadomość, że codzienna msza na antenie nie jest wynikiem jakiejś wyjątkowej i głębokiej wiary prezesa, tylko konsekwencją zawartego układu i jego turbulencji erotycznych.

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »