Kaliskie hajlowanie

* W niedzielę, 1 marca, kolejny raz odbędzie się w Kaliszu Bieg Wilczym Tropem a dzień wcześniej Marsz Żołnierzy Wyklętych. Jedno i drugie wydarzenie organizują środowiska narodowców. * Do sądu wraca sprawa za hajlowanie na terenie Parku Miejskiego

16 września 2017 r. na terenie Parku Miejskiego w Kaliszu, po meczu  piłkarskim, 36-letni wówczas Piotr T. i 45-letni Paweł K. pozowali do zdjęć z prawą ręką wyciągniętą w górę w geście hitlerowskiego pozdrowienia. Jedno ze zdjęć trafiło na profil Piotra T. na Facebooku.

Prokuratura Rejonowa w Kaliszu oskarżyła ich o propagowanie ustroju totalitarnego. Gest uniesionej dłoni „kojarzy się jednoznacznie z ustrojem faszystowskim, wręcz hitlerowskim” – mówił prokurator Adam Handke prezentując akt oskarżenia. Dla Pawła K. zażądał kary roku ograniczenia wolności, polegającej na pracach społecznych. W przypadku Piotra T. domagał się 13 miesięcy bezwzględnego więzienia za to, że dodatkowo zdjęcie zamieścił na profilu społecznościowym.

Obywatele RP Kalisz od samego początku obserwują sprawę hajlowania, fot. Katarzyna Urbaniak

Oskarżeni nie przyznali się do winy. Piotr T. sam zgłosił się na policję, kiedy sprawa zyskała rozgłos w mediach. Był zaskoczony, że zarzuca mu się propagowanie faszyzmu. Wyjaśniał, że na zdjęciu widoczny jest symbol krzyża celtyckiego, a on sam wykonał salut rzymski zwany Ave Christus. – To było zdjęcie prywatne i, co prawda, umieszczone na profilu drugiego z oskarżonych, ale po kilku dniach zostało usunięte. Tak naprawdę drugie życie tego zdjęcia nie jest wynikiem działania oskarżonych. Zostało ono wielokrotnie rozpowszechnione przez media i inne organizacje, które fotografię powielały i nie można oskarżonemu czynić za to zarzutu – mówiła adwokat Edyta Grabarek-Grondal.


Sędzia Agnieszka Wachłaczenko uniewinniła oskarżonych od zarzutu propagowania faszyzmu w miejscu publicznym. W uzasadnieniu wyroku powołała się na orzeczenie Sądu Najwyższego, który wskazał, że „propagowanie” w języku polskim oznacza przede wszystkim upowszechnianie i szerzenie czegoś, w tym także poglądu, po to, by kogoś do niego przekonać.- Zdaniem sądu, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, nie wiemy nic, aby zachowanie oskarżonych było związane z tym, że chcieli do takiego ustroju i modelu państwa kogokolwiek przekonać – powiedziała sędzia. Jednak Piotra T. skazała za umieszczenia zdjęcia na stronie społecznościowej, „bo to jest właśnie propagowanie faszyzmu”.

Wyrok nie był prawomocny, prokurator złożył apelację i sprawa wraca do ponownego rozpatrzenia. Rozprawa odbędzie się 18 maja. Obywatele RP Kalisz od samego początku obserwują sprawę. Zapowiadają, że i tym razem będą w sądzie.

Z kolei w przyszłym tygodniu, w niedzielę 1 marca, odbędzie się w Kaliszu Bieg Wilczym Tropem, a dzień wcześniej Marsz Żołnierzy Wyklętych. Jedno i drugie wydarzenie organizują środowiska narodowców.

W ubiegłym roku spotkaliśmy się z prezydentem miasta Krystianem Kinastowskim. Na spotkanie poszliśmy przygotowani, zabraliśmy zdjęcia z poprzednich lat. Prezydent przyznał, ze zna niektóre osoby, ale nie sądzi aby w naszym mieście był „problem”. Obiecał, że przyjrzy się sprawie. Oszukał nas, bo doskonale zna to środowisko i członków ONR oraz Młodzieży Wszechpolskiej. W tym roku kolejny raz obejmuje patronatem Bieg Wilczym Tropem, a co za tym idzie sponsoruje to wydarzenie również z naszych pieniędzy. Kolejny raz będzie biegł w towarzystwie członków ONR i MW.

Kalisz płonie od rac.

O autorze

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »