Stawaliśmy przez ostatnie lata naprzeciw faszystom i nacjonalistom sprzeciwiając się brunatnieniu polskich ulic. Wyzywani, niejednokrotnie bici, usuwani z ulic przez policję. Stawaliśmy za to przed sądami. Teraz działanie należy do Pana i urzędników z Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa – piszą Obywatele RP do prezydenta Warszawy
Swój list prezydentowi Trzaskowskiemu Obywatele RP wręczyli w poniedziałek 26 marca. Dotyczy on wydarzeń związanych 77. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. 1 sierpnia, jak co roku, narodowcy organizują Marsz Powstania Warszawskiego. Mają wyruszyć z Ronda Dmowskiego, a zakończyć marsz na Placu Krasińskich.
Szanowny Panie Prezydencie,
Za kilka dni 1 sierpnia. Nie trzeba nikomu przypominać, jaka to rocznica. Jak ważna dla mieszkańców Warszawy i dla każdego Polaka.
Wie Pan niewątpliwie równie dobrze jak my, że tego dnia przez ulice Warszawy kolejny raz przemaszerują polscy faszyści, by zakończyć swój pochód na placu Krasińskich, tym placu, w tym właśnie miejscu. Znów na ulicach stolicy i przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego załopocą faszystowskie falangi i celtyckie krzyże, znów usłyszymy nienawiść wywrzaskiwaną w stronę każdego, kto się z nimi nie utożsamia.
To wstyd dla Warszawy, jej mieszkańców, Polski, Polek i Polaków.
11 listopada 2020 roku w Warszawie widzieliśmy kolejny raz, czym kończy się tolerancja wobec środowisk faszystowskich. Widzieliśmy jak traktują nasze miasto.
Panie Prezydencie, najwyższa pora na spełnienie wyborczych obietnic – obiecywał Pan „super twarde decyzje w tej sprawie”. To Pan może sprawić, że miejsca takie jak plac Krasińskich, ponownie staną się 1 sierpnia miejscami pamięci i zadumy nad historią, a nie naszym narodowym wstydem.
Wzywamy Pana i podległych Panu urzędników do podjęcia skutecznych działań mających na celu odzyskanie takich miejsc z rąk faszystów.
My – obywatelki i obywatele zrobiliśmy do tej pory wszystko, co było w naszej mocy. Problem faszyzmu w polskiej rzeczywistości publicznej przestał być tematem tabu. Można już sprawy nazywać po imieniu. Stało się tak również dzięki odważnej postawie „kobiet z mostu”.
Stawaliśmy przez ostatnie lata naprzeciw faszystom i nacjonalistom sprzeciwiając się brunatnieniu polskich ulic. Wyzywani, niejednokrotnie bici, usuwani z ulic przez policję. Stawaliśmy za to przed sądami.
Teraz działanie należy do Pana i urzędników z Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa. Mamy prawo żądać od Pana natychmiastowego podjęcia zdecydowanych działań. To również nasze miasto, stolica naszej ojczyzny. Nie chcemy na jej ulicach faszystów.
Obywatele RP
fot. Johnbob & Sophie Press