Obywatele RP pytają komendanta głównego policji o bezzasadne zatrzymania


Obywatele RP wysłali list do komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka list, w którym zadają mu siedem pytań dotyczących zatrzymań uczestników pokojowych zgromadzeń

Ze statystyk Obywateli RP wynika, że w 97,5 proc. przypadków demonstrantów, obwinianych przez policję o popełnienie wykroczeń, w sądach zapadły orzeczenia uniewinniające lub umarzające postępowanie. W wielu przypadkach sądy przyznają uczestnikom pokojowych zgromadzeń zadośćuczynienia. Czy policja respektuje prawomocne orzeczenia sądów stwierdzające bezprawność działań funkcjonariuszy, czy funkcjonariusze dokonujący takich zatrzymań lub wydający im rozkazy i polecenia przełożeni zostali pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej – pytają Szymczaka Obywatele RP i domagają się publicznej odpowiedzi.

***

List Obywateli RP do komendanta głównego policji

Szanowny Panie Komendancie,

Jak zapewne Panu wiadomo, od kilku lat jesteśmy obecni na ulicach polskich miast. Realizujemy tam w praktyce naszą wolność organizowania i uczestniczenia w pokojowych zgromadzeniach. Wolność tę gwarantuje nam ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny. Ten sam, którego strzec przed podjęciem służby ślubował Pan i pana podwładni, policjanci. Ślubowaliście także pilnie przestrzegać prawa.

Z perspektywy tych kilku lat liczymy już w setkach bezpodstawne legitymowania, nielegalne, bezzasadne i nieprawidłowe zatrzymania, kierowane do sądów bezpodstawne wnioski o ukaranie za niepopełnione wykroczenia. Dzięki Pana podwładnym przećwiczyliśmy wszystkie możliwe typy wykroczeń związanych z rzekomym naruszeniem przepisów o zgromadzeniach, umieszczaniem napisów w miejscach publicznych, odmową poddania się legitymowaniu, tamowaniem lub utrudnianiem ruchu.


PRZECZYTAJ TAKŻE: O wolności przeskakiwania murów, nawet jeśli nimi nie są


Nasza ocena działań podejmowanych przez podległych Panu policjantów, wykonujących przecież rozkazy i polecenia swoich dowódców i przełożonych, nie jest gołosłowna i nie jest subiektywna. Potwierdzają ją orzeczenia sądów, które gromadzimy i analizujemy. Zakładamy, choć w tej kwestii bardziej intuicyjnie niż w oparciu o wiedzę, że orzeczenia te poddawane są ocenie statystycznej i analizie także przez podległych Panu funkcjonariuszy. To nie powinno być trudne. W każdym wypadku stwierdzenia bezzasadności, nielegalności lub nieprawidłowości zatrzymania, sąd zawiadamia o tym właściwego Komendanta. Zakładamy także, że Policja dysponuje danymi dotyczącymi skuteczności wniosków o ukaranie w sprawach o wykroczenia, które składa przeciwko nam do sądów.

Nasze statystyki zapewne są niepełne. Tworzymy je w oparciu o informacje osób korzystających ze wsparcia oferowanego przez grupę pomocy prawnej ObyPomoc, działającą przy Fundacji Wolni Obywatele RP. Wyłania się z nich jednak obraz niepokojący dla wizerunku i wiarygodności, przede wszystkim zaś dla oceny praworządności działań Policji.


Z zebranych przez nas pomiędzy 11 kwietnia 2017 r. a 31 lipca 2020 r. danych wynika, że wobec 671 osób uczestniczących w pokojowych, opozycyjnych zgromadzeniach, a następnie obwinianych przez Policję o popełnienie wykroczeń, zapadły orzeczenia uniewinniające lub umarzające postępowanie. Ponad połowa tych orzeczeń jest już prawomocna. Tylko 17 osób zostało przez sądy uznane za winne popełnienia wykroczenia, z czego 8 wyroków jest prawomocnych. Nie więcej niż dwa i pół procenta – taka jest orientacyjna skuteczność oskarżeń Policji potwierdzona orzeczeniami sądów. Inną jej miarą jest rosnąca wysokość przyznanych obywatelom przez sądy zadośćuczynień za nielegalne i bezzasadne zatrzymania.

Wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują sądy. To do nich, nie do Policji, należy ostatnie słowo w kwestii stosowania i wykładni przepisów prawa. Powtarzalna, stabilna linia orzecznicza sądów kształtuje wiedzę i przekonanie obywateli, ale też organów państwa, co jest przez prawo dozwolone, a co zabronione. Nikomu, w szczególności władzy publicznej, nie wolno zmuszać człowieka do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje. Organy władzy publicznej, zatem także Policja, mają natomiast obowiązek działać wyłącznie na podstawie i w granicach prawa. Zarzucanie sądów koniecznością prowadzenia setek zbędnych, nie znajdujących oparcia w prawie postępowań, powoduje wymierne koszty obciążające podatników — a przede wszystkim zaprzecza społecznemu poczuciu praworządności i sprawiedliwości.

Tak o Panu, jak o nas samych, chcemy myśleć jak o ludziach poważnych. Ludzie poważni tym między innymi różnią się od niepoważnych, że próbują wyciągać prawidłowe wnioski z bezspornych faktów. Jeżeli zgadza się Pan z nami co do tych kilku prostych prawd, zakładamy, że uzna Pan za słuszne i zasadne udzielić nam odpowiedzi na kilka pytań.

1. Czy Policja pod Pana kierownictwem respektuje prawomocne orzeczenia sądów stwierdzające bezprawność działań funkcjonariuszy wobec uczestników pokojowych, opozycyjnych zgromadzeń oraz niezasadność kierowanych wobec tych osób wniosków o ukaranie?

2. Jakie czynności podjęte zostały przez Policję pod Pana kierownictwem w efekcie zawiadomień sądów stwierdzających bezzasadność, nielegalność lub nieprawidłowość zatrzymań osób biorących udział w pokojowych, opozycyjnych zgromadzeniach?

3. Czy funkcjonariusze dokonujący takich zatrzymań lub wydający im rozkazy i polecenia przełożeni zostali pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej lub przynajmniej pouczeni o popełnionych uchybieniach i zobowiązani na przyszłość do przestrzegania obowiązującego prawa?

4. Czy po prawomocnych wyrokach zasądzających zadośćuczynienia pieniężne na rzecz niesłusznie zatrzymanych skierowano w imieniu Skarbu Państwa roszczenia zwrotne wobec funkcjonariuszy, którzy swoimi bezprawnymi działaniami spowodowali zatrzymania?

5. Czy treść prawomocnych orzeczeń sądowych w sprawach dotyczących wykroczeń związanych z udziałem w pokojowych, opozycyjnych zgromadzeniach jest przedmiotem narad, szkoleń i zaleceń zmierzających do zapewnienia zgodności działań Policji z obowiązującym prawem?

6. Z jakich powodów, pomimo setek orzeczeń sądowych poddających krytycznej ocenie podejście funkcjonariuszy Policji do pokojowych zgromadzeń i ich uczestników, nie uległa zmianie  praktyka działań Policji a niezasadne i bezprawne zachowania funkcjonariuszy są wciąż powielane?

7. Czy Policja pod Pana kierownictwem chroni ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny i przestrzega obowiązującego prawa, czy na polityczne zlecenie nadużywa uprawnień zwalczając opozycyjną wobec władzy aktywność obywatelską?

Pytania te zadajemy Panu publicznie i na publiczną odpowiedź liczymy.

Obywatele RP

O autorze

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »