Polska potrzebuje takich obywateli, jak Henryk Wujec

Zmarł Henryk Wujec, człowiek drogowskaz. Był zawsze tam, gdzie trzeba być, by być świadomym obywatelem. Skromny, gotów do każdej ciężkiej pracy, która potrzebna była na rzecz wielkich idei – Kazimierz Wóycicki wspomina legendarnego opozycjonistę z czasów PRL

Wóycicki: – Znałem go niemal od początku lat 70. Nie przypominał tych wszystkich, którzy dużo politykują, chociaż przecież był też politykiem opozycji. Uczestnictwo w opozycji traktował jako ciężką pracę. Można go było zobaczyć, jak nosił bibułę, zbierał pieniądze potrzebne na pomoc. Henryk rozumiał, że jeżeli chce się coś zrobić trzeba ciężko pracować.


– Interesowały go sprawy sąsiadów, miejsce Polski w świecie. Niewątpliwą jego pasją były stosunki z Białorusią i Ukrainą. Miał tam wiele kontaktów i dbał o nie. Prowadził szkolenia, treningi dla opozycji białoruskiej – opowiada Kazimierz Wóycicki. – Warto to szczególnie podkreślić dzisiaj, kiedy na Białorusi mamy rewolucję. To wielka szkoda, że Henryk nie mógł tego dożyć i obserwować. Na pewno byłby w sprawy wolności naszych sąsiadów w najwyższym stopniu zaangażowany – dodaje.

Wóycicki: – Polska potrzebuje takich obywateli, jak Henryk Wujec. Oby Polsce ludzi tak dzielnych i tak zaangażowanych nie zabrakło.

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »