Prasówka tygodniówka, czyli przegląd wydarzeń Tamary Olszewskiej (23 -29 stycznia 2023)

Dorota Kania wysyła dziennikarzom instrukcje w sprawie WOŚP * Dramatyczny spadek wiernych w Wielkopolsce * Rzecznik ziobrystów składa hołd lenny Kaczyńskiemu * Ordo Iuris wydało poradnik m.in. dla hoteli * Wina Tuska znów na tapecie – Morawiecki straszy bezrobociem – Tamara Olszewska podsumowuje wydarzenia ubiegłego Tygodnia

1. Zamarzyła się Ojcom Narodu cenzura rodem z PRL, a tu … klapa. Grała Orkiestra Jurka Owsiaka, naród się zmobilizował, by zagrać na całego, a tymczasem Dorota Kania, protegowana prezesa i szefowa Polska Press, zabroniła dziennikarzom mediów regionalnych pisać o WOŚP. Ci jednak ostro się zbuntowali. Również wielu redaktorów naczelnych, powołanych właśnie przez tę panią, nie ugięło się.

2. Kościół w szoku i własnym oczom nie wierzy! Według najnowszych danych  liczba uczestników mszy w 2021 roku spadła z 37% do 28%, a komunię przyjęło raptem 12,9% wiernych. Wiernych ubywa i np. w powiecie poznańskim ich liczba spadła aż o 40%. To wina Covida, głosi Polska instytucja Kościelna i tego się trzyma. Udaje, że nie widzi, iż sama to pokłosie upolitycznienia, pazerności, niechęci do rozliczenia pedofilii. Że zaczyna płacić za swoje grzechy.

3. Opinię publiczną zszokowała informacja o przekazaniu z resortu edukacji grubych milionów na zakup willi na Mokotowie przez Fundację Polska Wielki Projekt. Fundację, w której zasiadają m.in. wicepremier Piotr Gliński, europosłowie PiS Zdzisław Krasnodębski i Ryszard Legutko, dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Tomasz Matynia, publicysta Bronisław Wildstein, doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz. Według Czarnka, nie ma się co czepiać, bo „wszystko jest i będzie zgodnie z prawem i dalej będziemy wspierać tego typu znakomite organizacje, a jednostki szkodliwe i lewackie żadnych pieniędzy z MEiN nie otrzymają”.

4. Między koalicjantami Zjednoczonej Prawicy iskrzy aż miło popatrzeć. Ciekawe, jak się potoczą dalej jej losy. Jacek Ozdoba (SP) właśnie oświadczył, że Ziobro ze swoimi ludźmi ma już na prezesa wyrąbane i planuje samodzielny start w wyborach, po czym po chwili zmienił zdanie i ogłosił, że to zaszczyt być „w obozie, który ma takiego szefa. Lizus? A może już wie, że bez prezesa to o miejscach w Parlamencie Ziobro może tylko pomarzyć.

5. Ordo Iuris właśnie wydało poradnik dla pracowników, przedsiębiorców, w tym restauratorów i hotelarzy, przedstawicieli zawodów medycznych oraz nauczycieli akademickich przedsiębiorców, w którym wskazuje, w jakich sytuacjach można powołać się na wolność sumienia i wolność wyznania. I tak np. żadnych tortów ślubnych dla par jednopłciowych, żadnej zgody na wynajęcia takim parom sali na wesela. Zero wspólnych łóżek w hotelach dla par, które nie mogą wykazać, że są małżeństwem… Tu już nawet psychiatra nie pomoże!

6. Parlamentarzyści partii przewodniej narodu mają klawe życie. W Sejmie działa Komisja Etyki Poselskiej, która ku oburzeniu prezesa, nie jest w jego rękach. I ta właśnie Komisja pozwala sobie na karanie polityków obozu władzy za niewłaściwe zachowanie. Na szczęście marszałkini Witek czuwa. Jak przychodzi co do czego, biegiem anuluje nagany swoich kolesi i jest ok. Z jej wstawiennictwa skorzystali już m. in. Janusz Kowalski, ukarany za szkalowanie partii opozycyjnej, Czarnek i Żalek za obrażanie osób LGBT, czy też Ardanowski za obrażanie posłanek PO.

7. Do Poznania zawitał ostatnio Morawiecki. Ustawił się na tle remontowanych wagonów  w Fabryce Cegielskiego i ruszył na Donalda Tuska. Gdybyście, drodzy Rodacy, nie wiedzieli, to pamiętajcie! Jeśli Tusk i PO wygrają wybory to czeka nas bieda i ostre bezrobocie. Przyjdzie zły wilk i nas zje. I mówi to facet, który nie tak dawno kazał Polakom zasuwać za miskę ryżu. Facet, który zaistniał w polityce dzięki współpracy z Tuskiem…

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »