W czwartek 21 września w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa w Warszawie zapadł wyrok w sprawie Katarzyny S., oskarżonej z art. 257 KK o znieważenie Ukraińców. Sąd skazał ją na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata
Katarzyna S. jest prezeską opolskiej fundacji „Wołyń pamiętamy”, która w mediach społecznościowych bardzo aktywnie hejtuje na tle narodowościowym osoby pochodzenia ukraińskiego.
Sędzia Katarzyna Jaźwińska nie dała wiary oskarżonej, że jej określenia były dotyczyły banderowców. (cytujemy niektóre z nich: barbarzyńskie plemię, tępe plemię, bydło stepowe, szmaty, ścierwa, porypańcy, przeklęty szczep, zboczone umysłowo plemię ukraińskie). Sąd wnikliwie zapoznał się z kontekstem, w którym te określenia były używane. Widać było, że nie są one skierowane do morderców i banderowców a do współczesnych obywateli Ukrainy („Teraz najeżdżacie nasz kraj”, „Uciekacie teraz do nas, do ofiar”). Sąd stwierdził, że oskarżona i jej środowisko nie ma wyłączności na cierpienie związane ze zbrodniami z czasów II wojny światowej, a metoda jaką wybrała, by dążyć do wyjaśnienia zbrodni, dokonania ekshumacji ofiar i porozumienia między narodami nie służy sprawie.
Katarzyna S. musi zapłacić karę grzywny w wysokości 500 zł za nieważenie Igora Kravetza (na zdjęciu drugi od lewej)
Prokuratura w toku postępowania wniosła o złagodzenie niektórych zarzutów. Nastąpiło to po zmianie prokuratora prowadzącego sprawę. Sąd jednak nie przychylił się do wniosku prokuratury. Uznając, że oskarżona popełniła czyny z art. 257 wielokrotnie na przestrzeni kilku lat i nie można tego potraktować jako jeden czyn lecz jako 13 odrębnych czynów. Prócz tego postawiono Katarzynie S. zarzut ujawnienia danych ze sprawy w toku postępowania oraz znieważenia Igora Kravetza – obywatela Polski pochodzenia ukraińskiego.
***
Art. 257. KK
Rasizm
Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
***
Sąd wydał wyrok skazujący Katarzynę S. na karę jednego roku pozbawienia wolności z zawieszeniem na trzy lata, dozór kuratora w tym okresie, karę grzywny w wysokości 500 zł za nieważenie Igora Kravetza i pokrycie ponad 9 tys. zł kosztów sądowych. Sędzia dodała, że to od oskarżonej zależy, czy kara okaże się dotkliwa, czy też oskarżona zdoła powstrzymać się od obrażania i znieważania, nad czym ma czuwać kurator przez cały okres próby.
Wyrok nie jest prawomocny.
- Na rozprawie obecni byli przedstawiciele mediów: redaktor Piotr Pytlakowski z Polityki i Mariusz Jałoszewski z OKO.press. Odsyłamy więc zainteresowanych do ich pogłębionej relacji ze sprawy, które ukażą się w wydaniach elektronicznych ich macierzystych redakcji.