Wokanda: prawo i co prawo znaczy?

Widziane z wnętrza sądowej sali prawo przestaje być abstrakcją. Kiedy służy obronie praw jednostki, staje się potrzebne jak powietrze do oddychania. Wiele jeszcze trzeba zrobić, by prawo stało się takim fundamentem ustroju, który potrafi podtrzymać demokrację. Będzie tak wówczas, gdy każda i każdy z nas będzie mógł przed sądem dochodzić nie tylko praw "politycznych", ale również "zwykłych" - w szkole, w szpitalu, w urzędzie.

Media są ważne

Nie ma "nielegalnych demonstracji". Nie ma "przepychanek z policją". Tych i wielu innych rzeczy nie wiedzą dzisiejsze media. Pomóż nam budować takie, z których opinia kształtuje "kulturę prawną". Niech się dzięki nim znajdzie odważny sędzia - obok tych bohatersko orzekających w sprawach politycznych - który zdecyduje o adopcji przez parę jednopłciową. Niech się znajdzie taki, który uzna, że ustrój polskiej szkoły skrajnie narusza konstytucyjną wolność zarówno nauczania jak indywidualnego rozwoju. Niech normą stanie się finansowa odpowiedzialność państwa za naruszenia prawa do zdrowia przez zatrute powietrze, do ochrony zdrowia przez zrujnowane szpitale. Media kształtują kulturę prawną. O ile same ją mają.
Wesprzyj nas

Wokanda: prawo i co prawo znaczy?

Sprawa umorzona. Bez wykrocznia nie można być karanym za odmowę wylegitymowania się

W środę 26 lipca odbyła się rozprawa Pawła Olejniczaka za to, że 10 czerwca 2022 przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie odmówił okazania dowodu policjantom, którzy podeszli do niego, gdy brał udział w pokojowej pikiecie pod pałacem prezydenckim. Kilkoro uczestników ruchu Obywatele RP stało z banerem o treści „Andrzej Duda jest łgarzem i krzywoprzysięzcą”

Baner o tej treści dwukrotnie był już konfiskowany przez policję, prowadzone było dochodzenie prokuratorskie. Jednak nikomu nie postawiono zarzutów, choć na banerze widnieje kilkadziesiąt podpisów osób, które są zdania, że Andrzej Duda jako prezydent wielokrotnie skłamał i złamał przysięgę składaną na Konstytucję RP. W tym kontekście żądanie okazania dowodów od uczestników pikiety zwołanej zgodnie z zasadą wolności zgromadzeń (Art. 57 Konstytucji RP) było nieuzasadnione. Dlatego Paweł odmówił okazania dokumentów.
Dodać trzeba, że w wyniku odmowy Paweł został zabrany na komisariat i tam przeszukany.

Policja postawiła Pawłowi zarzut z art. 65 par. 2 k.w. – odmowa podania danych, i żadnego innego, bo żadnego wykroczenia, ani przestępstwa nie było.
Sędzia Maciej Mitera, po krótkiej wymianie zdań z obwinionym, skierował sprawę na posiedzenie. A zatem rozprawa stała się posiedzeniem sądu, na którym sędzia Mitera umorzył postępowanie przeciwko Pawłowi Olejniczakowi, uzasadniając, że zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, jeżeli obywatel nie popełnił żadnego wykroczenia nie może być karany za odmowę wylegitymowania się. Sprawa została umorzona z powodu braku znamion wykroczenia.

O autorze

Poprzednio w Wokandzie

Prawo w internecie

Dane Google Trends - częstość wyszukiwania haseł o sądach odpowiada najwyraźniej wyłącznie użytkowym potrzebom. Im "bliżej ludzi", tym zainteresowanie większe...

Wspieraj obywatelskie media

Od mediów zależy poziom kultury prawnej społeczeństwa, ale także wśród sędziów.
Wesprzyj nas