W poniedziałek 3 stycznia o godz. 15 przed warszawską prokuraturą ustawiła się kolejka osób chętnych do złożenia samodonosów. Podobne samodonosy w prokuraturach złożyło w Polsce ponad sto osób, m.in. aktywiści we Wrocławiu i Kielcach
– Samodonosy zostały złożone w ramach solidarności z Janiną Ochojską, Władysławem Frasyniukiem, Piotrem Maślakiem, Martą Lempart, Bartoszem Kramkiem i działaczami oskarżonymi o znieważenie polskiego wojska i polskiej straży granicznej – mówił przed warszawską prokuraturą Kajetan Wróblewski, jeden z uczestników akcji.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zło jest złem. W akcie solidarności aktywiści donoszą sami na siebie
– To znieważenie miałoby polegać na tym, że o tych służbach mówi się w ostrych słowach. Nazywa się „zbrodnią” działalność na granicy. Tymczasem my uważamy, że to prawda i w ramach solidarności z oskarżonymi składamy w prokuraturze samodonosy nazywając ich tak samo „zbrodniarzami”. Nazywamy tak premiera Morawieckiego, wicepremiera Kaczyńskiego, ministra Błaszczaka, komendantów policji, straży granicznej, ministra Kamińskiego i wiceministra Wąsika, bo uważamy, że oni są odpowiedzialni za tę sytuację. Przytaczamy szereg dowodów na to, że to, co się dzieje na granicy, to jest zbrodnia przeciwko ludzkości – podkreślał Kajetan Wróblewski.
Samodonosy złożyli również m.in. mieszkańcy Wrocławia i Kielc. – Trzeba głośno mówić prawdę podkreślali Obywatele RP przed wrocławską prokuraturą.
Zobacz wideo i zdjęcia:
Przed prokuraturą we Wrocławiu Przed warszawską prokuraturą
Składanie samodonosów w Kielcach Składanie samodonosów w Kielcach