Nie doszło do znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza Mariusza Króla ponieważ żaden z przepisów prawa nie dozwala mu na przetrzymywanie osób na chłodzie, bez dostępu do toalety, bez wyjaśnienia przyczyn zatrzymania, bez umożliwienia kontaktu z adwokatem – napisała w uzasadnieniu wyroku sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia Justyna Koska-Janusz, która uniewinniła Pawła Kasprzaka od tych zarzutów
Sprawa dotyczyła Sylwestra z 2020 na 2021 rok. Obywatele RP postanowili wtedy złamać nieprawnie ogłoszoną godzinę policyjną. Na warszawskim rondzie de Gaulle’a zorganizowali demonstrację, będącą tzw. „obywatelskim zatrzymaniem godziny policyjnej„.
Policja wiele godzin przetrzymywała ich na ulicy bez podania powodu, żądała wylegitymowania się również bez podania powodu. – Kiedy po naszej odmowie okazania dowodów nie przewieziono nas na komendę zgodnie z procedurami, tylko nadal trzymano „aż skruszejemy”, celowo i z rozmysłem zwymyślałem Mariusza Króla oraz równie celowo chwyciłem go za rękę, potrząsając nią po wielokroć aż upewniłem się z jego słów, że czuje się znieważony, a jego nietykalność została naruszona. Zrobiłem to po to, by ów palant – tak go nazwałem w owym krytycznym momencie – przystąpił wreszcie do interwencji opisanej przepisami prawa – relacjonował Paweł Kasprzak na Facebooku.
Kasprzak został oskarżony o znieważenie oraz naruszenie nietykalności cielesnej starszego aspiranta policji Mariusza Króla. 15 lipca 2022 roku sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia Justyna Koska-Janusz wydała wyrok uniewinniający go od tych zarzutów. Teraz fragment uzasadnienia wyroku opublikował na swoim profilu na Facebooku mec. Radosław Baszuk, który bronił Kasprzaka.
„Z ciepłego jeszcze uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia z 15 lipca 2022r., sygn. akt II K 179/21: Na podstawie zrekonstruowanego przebiegu zdarzenia jako ewidentna jawiła się konstatacja, że do naruszenia nietykalności cielesnej Mariusza Króla i do jego znieważenia nie doszło podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych, gdyż żaden z przepisów prawa nie dozwala mu na przetrzymywanie osób na chłodzie, bez dostępu do toalety, bez wyjaśnienia przyczyn zatrzymania, bez umożliwienia kontaktu z adwokatem, bez wydania odpowiedniego dokumentu potwierdzającego czas zatrzymania i zwolnienia. W sytuacji zatem, gdy działanie funkcjonariusza nie będzie działaniem znajdującym oparcie w przepisach prawa, a zatem będzie działaniem bezprawnym jak w niniejszej sprawie, to takie zachowanie wyłącza go spod ochrony art. 222 kk bądź art. 226 kk. (…) Należało również rozważyć, czy w niniejsze sytuacji można było ocenić zachowanie Cezarego Kasprzaka w kategorii naruszenia nietykalności cielesnej z art. 217 § 1 kk i znieważenia z art. 216 § 1 kk. Do tego jednak konieczne byłoby stwierdzenie, że zachowania te cechowały się stopniem społecznej szkodliwości wyższym niż znikomy. W tym przypadku ani siła użyta wobec funkcjonariusza Policji – Mariusza Króla, polegająca na złapaniu jego ręki, będące notabene w skórzanej rękawiczce, i odepchnięcie jej, czy też prowokujące zachowanie tego funkcjonariusza do powtórzenia obelgi, nie będącej słowem wulgarnym, nie kwalifikują się, aby w tym zakresie dokonywać jakiegokolwiek uprzedzenia o możliwej zmianie kwalifikacji prawnej.
Z tych względów, uznając, że Cezary Kasprzak nie wypełnił swoim działaniem znamion czynów zabronionych, albowiem zdekompletowaniu uległo znamię działania przez funkcjonariusza publicznego w warunkach pełnienia przez niego obowiązków służbowych, Sąd na podstawie art. 414 § 1 kpk w zw. z art. 17 § 1 pkt 2 kpk uniewinnił oskarżonego”.