Przegrana wygrana
Obietnice Grzegorza Schetyny, że wybory prezydenckie teraz to już na pewno wygramy, mało mnie interesują. Przede wszystkim dlatego, że nie wiem kogo ma na myśli mówiąc „my”. Moje „my” to polskie społeczeństwo, a zwłaszcza ta część, która nikogo nie wyklucza