O „ruskim” to gazie piosenka
Dramatycznie niski jest poziom publicznej debaty w Polsce. O sprawach ważnych właściwie nie rozmawia się…
Dramatycznie niski jest poziom publicznej debaty w Polsce. O sprawach ważnych właściwie nie rozmawia się…
Wczorajsza „Polityka” przyniosła ważny wywiad Jerzego Baczyńskiego z Donaldem Tuskiem. Polityk w Polsce, który powie:…
Wybory we Francji. 27,41 do 24,03. Te ledwie 3,38% przewagi centrowego liberała nad jawną agenturą…
Węgrzy przegrali wybory. Brzmi to dziwnie, skoro ktoś je przecież na Węgrzech wygrał, a w…
Kilka dni temu, 25 marca, minęła 30 rocznica powstania Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Powstałej w oparciu…
Niemcy od dziesięcioleci prowadzący mądrą i wielce dla siebie korzystną politykę migracyjną Tę opowieść najlepiej…
Oczywiście, że nie można mu wierzyć. Gdyby robił to, co powinien, by jego działania i…
Andrij Melnyk, ukraiński ambasador w Berlinie już nie „macha szabelką” nierozważnie i niebezpiecznie – jak…
Tommy Raskin popełnił samobójstwo 31 grudnia 2020, miesiąc przed 25. urodzinami. Rodzice w pożegnaniu napisali…
Żądania wspólnej listy wyborczej całej opozycji powinny być adresowane przede wszystkim do KO i Donalda Tuska – bo jego wezwania do jedności to polityczna mimikra, a nie żaden realny plan. Żądania powinny dotyczyć tego, jak tę listę konstruować, by dla pozostałych partii udział nie oznaczał samobójstwa. Słychać te żądania dziś powszechnie, zwłaszcza w Gazecie Wyborczej, ale nie tylko. Tkwi w tym paradoks, o którym warto chwilę pomyśleć – dlaczego teraz, a nie np. przed wyborami w 2019 roku, skoro to wtedy sytuacja była jednoznaczna, a dzisiaj nie jest? Przede wszystkim jednak ów postulat przybrał dziś postać politycznej kanonady, w której m.in. sam wziąłem udział. Tusk wzywa, pozostali odmawiają i to oni są celem artyleryjskiego ostrzału. Jego efekt zaczyna już być widoczny w sondażach. To nie tylko niesprawiedliwie jednostronna polityczna nawalanka, ale i gra bardzo niebezpieczna. Tak grać nie wolno. Zarówno z pryncypialnych, jak i strategicznych powodów. W tej grze głosy wszystkich polityków brzmią fałszywie. Próbujmy patrzeć trzeźwo, bez uproszczeń, bez wypierania rzeczywistości. To nie jest tekst „tożsamościowy” i na pewno nie ku pokrzepieniu serc. To jest tekst o tym, jak być może da się wygrać, a jak na pewno nie.