Concertina nas połączy

Dla tych, którzy nie wiedzą, że są zorientowani: concertina to rodzaj zasieków z drutu kolczastego. Zasieki z drutu ostrzowego, zwanego też drutem brzytwiastym lub żyletkowym, oddzielają nas – miłośników i wyznawców praw człowieka – na granicy polsko – białoruskiej od świata, który praw człowieka nie przestrzega, nie szanuje i nie lubi

Niestety mamy chwilowe problemy w odcięciu się od tej części świata, która nie szanuje człowieka ani jego praw. Przez problemy na naszej granicy nie możemy odciąć się od świata bezprawia, świata, który brutalnie łamie prawa, wolność i godność człowieka, do której u nas wszak od wieków przywiązuje się tak wielką wagę.

Przeszkadza nam od kilku dni mała grupka osobników bez prawa do przekroczenia granicy Unii Europejskiej.

Gdyby indywidua te miały prawo i przekroczyły granice między światem bezprawia, który nie szanuje nic i nikogo, a światem wartości, w której człowiek ma przynależne mu i niezbywalne prawa i godność, sytuacja byłaby inna. Jako ludzie przebywający na terenie Polski, kraju miłującego wolność i kierującego się wartościami chrześcijańskimi, skorzystaliby z tego, że jesteśmy państwem, które szanuje prawa człowieka i Konstytucję. A także miłuje bliźniego swego jak siebie samego.

Ale póki nie przekroczyli zgodnie z prawem naszej granicy są to jedynie instrumenty szantażu w rękach pana Łukaszenki.

A szantażowi ani Polska, ani Unia Europejska nie może ulec.

Gdyby udało nam się położyć zasieki z drutu żyletkowego wcześniej, nie byłoby problemu. Co więcej byłby dowód na okrucieństwo reżimu białoruskiego. A tak mamy jednak pewien problem wizerunkowy.

To nie może powtórzyć się w przyszłości. Dlatego powinniśmy jak najszybciej położyć zasiek z drutu żyletkowego, przejawu geniuszu myśli inżynieryjnej, wzdłuż całej granicy, która oddziela Polskę od dziczy.

Dlatego trzeba nie tylko otoczyć całą Polskę takim drutem, ale warto zastanowić się już dzisiaj, poważnie, gdzie wewnątrz Polski warto położyć takie zasieki. Które strefy powinny być wolne i od czego?

Zróbmy to teraz, póki jeszcze jest o tym cicho. Chyba każdy się zgodzi, że warto.

Mogą być różnice z kim nam nie po drodze, ale to szczegóły, które będzie łatwiej doprecyzować gdy już  dzielić nas będzie także drut kolczasty.

Będzie jakoś bezpieczniej i przytulniej.

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »