Wokanda: prawo i co prawo znaczy?

Widziane z wnętrza sądowej sali prawo przestaje być abstrakcją. Kiedy służy obronie praw jednostki, staje się potrzebne jak powietrze do oddychania. Wiele jeszcze trzeba zrobić, by prawo stało się takim fundamentem ustroju, który potrafi podtrzymać demokrację. Będzie tak wówczas, gdy każda i każdy z nas będzie mógł przed sądem dochodzić nie tylko praw "politycznych", ale również "zwykłych" - w szkole, w szpitalu, w urzędzie.

Media są ważne

Nie ma "nielegalnych demonstracji". Nie ma "przepychanek z policją". Tych i wielu innych rzeczy nie wiedzą dzisiejsze media. Pomóż nam budować takie, z których opinia kształtuje "kulturę prawną". Niech się dzięki nim znajdzie odważny sędzia - obok tych bohatersko orzekających w sprawach politycznych - który zdecyduje o adopcji przez parę jednopłciową. Niech się znajdzie taki, który uzna, że ustrój polskiej szkoły skrajnie narusza konstytucyjną wolność zarówno nauczania jak indywidualnego rozwoju. Niech normą stanie się finansowa odpowiedzialność państwa za naruszenia prawa do zdrowia przez zatrute powietrze, do ochrony zdrowia przez zrujnowane szpitale. Media kształtują kulturę prawną. O ile same ją mają.
Wesprzyj nas

Wokanda: prawo i co prawo znaczy?

Sąd uniewinnił aktywistów, którzy obalili pomnik ks. Jankowskiego

Sąd Okręgowy w Gdańsku uniewinnił Rafała Suszka, Konrada Korzeniowskiego i Michała Wojcieszczuka, aktywistów, którzy w 2019 roku przewrócili pomnik księdza prałata Henryka Jankowskiego. Wyrok jest prawomocny

21 lutego 2019 roku Rafał Suszek, Konrad Korzeniowski i Michał Wojcieszczuk wywrócili (starając się nie zniszczyć) pomnik prałata Henryka Jankowskiego, oskarżanego o pedofilię, współpracę z SB i antysemityzm. Obalenie pomnika było  protestem przeciwko gloryfikowaniu człowieka, który przez kilkadziesiąt lat wykorzystywał seksualnie dzieci. Akcja była modelowym przykładem pokojowego nieposłuszeństwa obywatelskiego, ale prokuratura stwierdziła, że „czyn ten miał charakter chuligański” i sprawa trafiła do sądu.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Nie ma naszej zgody na tę retorykę! Suszek, Korzeniowski i Wojcieszczuk odpowiadają posłowi Borowczakowi

Suszek, Korzeniowski i  Wojcieszczuk oskarżeni zostali o to, że ,, działając wspólnie i w porozumieniu z oczywiście błahego powodu znieważyli pomnik ks. Prałata Henryka Jankowskiego poprzez jego przewrócenie na ziemię po uprzednim oderwaniu pomnika wykonanego jako odlew z brązu o wysokości około 250 cm i wadze około jednej tony i postumentu wykonanego z litego kawałka granitu z podestu, jak i nałożenie bielizny dziecięcej, bucików dziecięcych, komży, materiału z koronki koloru białego […] okazując przez to rażące lekceważenie dla porządku prawnego”.


We wrześniu 2021 roku sąd pierwszej instancji uznał ich za winnych zniszczenia mienia, ale z uwagi na niską szkodliwość społeczną czynu odstąpił od wymierzenia kary. Od tego wyroku odwołały się obie strony.

W poniedziałek (7.11) Sąd Okręgowy w Gdańsku aktywistów uniewinnił. Sędzia Anna Czaja uzasadniając wyrok stwierdziła, że sąd nie dopatrzył się działania nakierowanego na bezprzedmiotowe zniszczenie pomnika, „usunięcie pomnika miało nastąpić nie przez brutalne zniszczenie go, ale jego usunięcie przy pomocy lin z zaciskami”.  – Pod pomnikiem został ułożony szereg olbrzymich opon, które miały zamortyzować ewentualne skutki opuszczenia postaci usadowionej pierwotnie na pomniku. Wystarczą elementarne reguły racjonalnego rozumowania, żeby wiedzieć, iż tego rodzaju postępowanie nie świadczy o tym, iż ktokolwiek godzi się na zniszczenie mienia – argumentowała sędzia.

Wyrok jest prawomocny.

O autorze

Poprzednio w Wokandzie

Prawo w internecie

Dane Google Trends - częstość wyszukiwania haseł o sądach odpowiada najwyraźniej wyłącznie użytkowym potrzebom. Im "bliżej ludzi", tym zainteresowanie większe...

Wspieraj obywatelskie media

Od mediów zależy poziom kultury prawnej społeczeństwa, ale także wśród sędziów.
Wesprzyj nas