Wojna na Ukrainie. Podsumowanie nocy i poranka, 26 lutego 2022

Zbombardowany blok w Kijowie

Noc miała być i była trudna. Jeśli miała być decydująca, to Rosjanie nie zrealizowali żadnego właściwie celu – pisze Igor Isajew, dziennikarz pochodzący z Ukrainy

Wielu Ukraińców i Ukrainek — jak i moja mama — spędziło tę noc w schronach. Ukraińskie miasta są ostrzeliwane z powietrza, alarmy powietrzne brzmiały w cichej jak dotąd środkowej części Ukrainy. Główne fronty — charkowski, kijowski i południowy, nadmorski. Są niepokojące informacje z miast w obwodzie sumskim, które są otoczone przez Rosjan i ostrzeliwane.

Kijów walczy. Atakowany jest z północy, jednak Rosjanie nie wkroczyli do miasta. Rano pocisk uderzył w wielopiętrowy budynek mieszkalny. Nie ma tam żadnych obiektów wojskowych czy strategicznych, jest za to szpital. W nocy była próba lądowania rosyjskich spadochroniarzy w Wasylkowie, na południe od Kijowa, ale Ukraińcy odbili tę próbę. Walczy Charków. Na południu armia rosyjska ewidentnie próbuje opanować całe wybrzeże od Mariupola po Odessę. Unika miast, gdzie napotyka opór.

Biuro prezydenta Ukrainy poinformowało o 3500 zabitych Rosjan. To bardzo dużo. Ministerstwo Obrony Rosji nadal twierdzi, że w ramach «specjalnej operacji w Ukrainie» ofiar nie ma. Dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy zestrzeliło Ił-76 z rosyjskimi spadochroniarzami w rejonie Kijowa – a jeden taki samolot może przewozić ok. 150 ludzi.

ZOBACZY TAKŻE: Rosja zaatakowała Ukrainę. Co możesz zrobić?

Co Rosjanie strategicznie wzięli i utrzymują? –  Obiekty typu sarkofagu w Czarnobylu. Wziąć go nie było ciężko, pytanie: po co i co z nim robić dalej? Zajęcie każdego miasta, w przeciwieństwie do sarkofagu, będzie zadaniem ciężkim. Większość miast na wschodnim i południowym froncie Rosjanie nawet nie wzięli, tylko otoczyli i poszli dalej.

Nie wiem, jaki to ma sens, bo za plecami zostawiają terytoria, na których już widać opór. Może, to było wpisane w plan blitzkriegu, ale blitzkriegiem ta wojna nie jest.

Zachód od kilkudziesięciu lat dawał do zrozumienia, że sankcje to nie środek nacisku, tylko raczej środek higieny dla własnych obywateli, by się nie rączkali z tyranami. Odłączenie SWIFTu ma być oczywistością, Ukraina jednak potrzebuje więcej, systemu obrony przeciwlotniczej i broni. W Polsce demonstracje mają stać pod siedzibą NATO przede wszystkim. Polscy politycy, wraz z politykami z innych krajów regionu, ponadpodziałowo, mieliby już od kilku godzin w proteście siedzieć przykuci pod drzwiami gabinetów polityków w Berlinie, Rzymie, Brukseli czy Waszyngtonie ogłaszając głodówkę. «W Rosji zmiany polityczne mogą nastąpić tylko jak stanie się wielka katastrofa. Wielka katastrofa to taka, kiedy ludzie masowo zaczną umierać z głodu na ulicach» – powiedział mi kiedyś nieżyjący już prof. Richard Pipes. Wy macie na to wpływ, ale unikacie tego, jak Rosjanie walki w miastach. Musicie wyrzucić z głowy rak «niedasizmu», który was opętał!

Udostępnijcie, wyślijcie ten tekst ze zdjęciem zniszczonego budynku mieszkaniowego na przedmieściu Kijowa waszemu posłowi, senatorowi, samorządowcowi. W przeciwieństwie do obywateli, oni mają być teraz nie na pikietach solidarnościowych, a pod gabinetami swoich kolegów na Zachodzie. Inaczej jutro to będzie wasz budynek. Nie «może być», tylko «będzie». Nie pojutrze, tylko jutro. – Obywatelom i obywatelkom Polski: nie czujcie bezsilności, jak wasi politycy. Wspierajcie armię ukraińską i ukraińskie społeczeństwo. Sprawdzoną zbiórkę prowadzi Pomagam.pl. To te, wpłacone na tę zbiórkę pieniądze mają dziś prawdziwą wartość i uratują Państwa, a nie te wydawane na stacjach benzynowych czy wypłacone z bankomatów.

Czytajcie sprawdzone źródła, śledźcie moje wpisy, udostępniajcie, nie panikujcie!

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »