Ryszard Petru: Moje życzenia dla Polski


Święta i początek Nowego Roku to okres, w którym wszyscy wszystkim składają życzenia. Przywiązanie Polaków do wspólnego świętowania niezależnie od tradycji wynika z naturalnej potrzeby bliskości, szczególnie, gdy świat, który nas otacza, zmienia się coraz szybciej, a w Polsce z powodu zmian ustrojowych i pandemii żyje się coraz trudniej

Dlatego chciałbym wszystkim moim przyjaciółkom i przyjaciołom, znajomym, czytelniczkom i czytelnikom złożyć najserdeczniejsze życzenia noworoczne. A ponieważ moja praca i zainteresowania związane są z biznesem i ekonomią, to pozwolę sobie złożyć życzenia, których spełnienie pozwoliłoby zawrócić gospodarkę z fatalnego kierunku, jaki obecny rząd nadał jej kilka lat temu.

Przede wszystkim chciałbym życzyć rozsądku w walce z pandemią. Nie uleganiu emocjom, ale racjonalnemu podejściu do choroby. Takie stanowisko niedawno przedstawił prof. Simon w dolnośląskim wydaniu GW. Wskazuje on m.in. na inne traktowanie uzdrowieńców covidowych od pozostałej części społeczeństwa.


PRZECZYTAJ TAKŻE: Godzina policyjna z Obywatelami RP (pod palmą)


Covidoodporni powinni móc spać w hotelach, chodzić do restauracji, jeździć na nartach. Jeśli rzeczywiście chodziłoby o 4 -5 miliona osób, to jest to wystarczająca grupa, aby rozruszać przynajmniej w jakimś stopniu zamrożone części gospodarki. Ze swojej strony dodałbym, iż w drugiej kolejności pełny dostęp do wszelkich usług powinny mieć osoby zaszczepione. To nie dość, że najbezpieczniejszy sposób wychodzenia z lockdownu, ale też forma zachęty dla niedowiarków od szczepień. Czas też jak najszybciej uruchomić w pełni szkoły, ze względu na rosnącą przepaść pomiędzy edukacją osób zamożnych (nieograniczony dostęp do zajęć online) i biednych (brak takiego dostępu). Równolegle tak długo, jak większość populacji nie będzie zaszczepiona niezbędne będzie objecie szczególną opieką, ale też swego rodzaju izolacją osób starszych, po 70 roku życia.


Przechodząc do kwestii fundamentalnych i długofalowych zacznę od niezależności i usprawnienia wymiaru sprawiedliwości. Życzę likwidacji systemu, w którym prokuratura zarzuca przestępstwa niepokornym przedsiębiorcom i coraz częściej występuje o tak zwany areszt wydobywczy. Wierzę głęboko w utrzymanie niezawisłości sądów i przywrócenie praworządności działania całego wymiaru sprawiedliwości. Niezawisłość sądów jest niezbędna nie tylko w sprawach karnych i cywilnych. Także obrót gospodarczy nie działa wtedy, kiedy nie ma pewności dotrzymywania umów, wolności zakładania podmiotów gospodarczych, dochodzenia wierzytelności. W systemie o zachwianej praworządności nie ma równości wobec prawa. Bo jak sobie będzie radził przedsiębiorca lub inwestor, który wejdzie w spór ze spółką Skarbu Państwa?


PRZECZYTAJ TAKŻE: Rządowa uzurpacja legalności

Dlatego kolejnym moim życzeniem dla dobrobytu Polski, jest powrót do prywatyzacji. Niezależny przedsiębiorca nie będzie spełniał zachcianek polityków, na przykład takich, żeby kupować za zawyżoną cenę upadające przedsiębiorstwo prasowe. Dystrybutor wyrobów akcyzowych nie będzie się bał, że jeżeli zacznie skutecznie konkurować ze spółką skarbu państwa, to następnego dnia rano, do jego drzwi zapuka CBA. Nikt nie będzie inwestował w niepotrzebne rurociągi tylko dlatego, że jakiś minister będzie się chciał pochwalić słusznością własnych koncepcji.

Państwo nie musi być właścicielem elektrowni, gazowni ani fabryki lekarstw, żeby prąd i gaz dochodziły do naszych mieszkań i domów, a lekarstwa leczyły choroby. Podobnie jest z paliwem do samochodów i usługami bankowymi. Aby obywatele czuli się bezpiecznie wystarczy, że państwo będzie skutecznie pilnować przestrzeganie obowiązującego prawa. Silne państwo, a nie państwo z tektury.


ZOBACZ TAKŻE: Wzajemna pomoc.Zbiórka pieniędzy dla ofiar prześladowań politycznych


Na zakończenie chciałbym życzyć wszystkim czytającym te słowa, żeby pomoc socjalna przestała być przekupstwem politycznym. Setki miliardów złotych, które w ostatnich latach trafiły do rodzin z dziećmi i na kolejne emerytury, dużo bardziej mogłyby wpłynąć na poprawę warunków życia wszystkich obywateli, gdyby trafiły do służby zdrowia, oświaty lub na inwestycje w gospodarkę, czyli nowe miejsca pracy. Pomoc powinna trafiać do najbardziej potrzebujących, a nie do przekupywania grup wyborców.

Aby uniknąć wykorzystywania najbiedniejszych do politycznych rozgrywek, środki na pomoc socjalną powinny być dzielone przez samorządy. Rząd widzi statystyki. A o realnych potrzebach najsłabszych wiedzą ci, którzy są najbliżej.

Moje życzenia nie są ani skomplikowane, ani kosztowne. Wręcz przeciwnie, ułatwiłyby przyspieszenie rozwoju polskiej gospodarki. Może pozwoliłyby wrócić na ścieżkę prowadzącą do Euro – waluty gwarantującej stabilność gospodarki w warunkach Unii dwóch prędkości. To staje się niezbędne nie tylko dla długofalowych celów ekonomicznych. Wzmocnienie integracji Polski z Unią Europejską stało się wręcz warunkiem cywilizacyjnej szansy dla nas wszystkich i przede wszystkim naszych dzieci.

To życzenia tylko. Brzmią jak nierealne marzenie. Ale nie takie marzenia udało nam się w wolnej Polsce spełniać!

fot. Pixabay

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Głosy w dyskusji

Wybory już za:

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Znaczenie „partyjnego programu”

Wygrane kampanie PiSu w praktyce uruchamiały spontaniczne działania oddolne (by użyć ukochanego słowa z czasów „Solidarności”) nie tylko działaczy partyjnych, ale bardziej zaangażowanych wyborców PiSu. Program najwyraźniej do nich przemawiał i zostawiał miejsce na włączenie się w akcję za własną partią.

Czytaj »