Porozumienie dla Praworządności w liście do marszałka Senatu i przewodniczącego senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji domaga się wprowadzenia zmian w prezydenckiej ustawie o Sądzie Najwyższym, którą Sejm przegłosował w czwartek 26 maja. – Ustawa ta jest fikcyjną realizacją wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczących bezprawności Izby Dyscyplinarnej i upolitycznienia procedury dyscyplinarnej wobec polskich sędziów – czytamy w liście
– Wykonanie wyroków TSUE wymaga przeprowadzenia realnej zmiany: odsunięcia neosędziów od orzekania jako wybranych w bezprawnej procedurze przez upolitycznioną neoKRS, oderwania procedury dyscyplinarnej od politycznych wpływów i przywrócenia sędziów bezprawnie zawieszonych przez Izbę Dyscyplinarną. Żaden z tych warunków nie został spełniony – podkreśla Porozumienie dla Praworządności wskazując, że:
- Izba Dyscyplinarna w istocie zmienia jedynie nazwę na Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. Neosędziowie zasiadający obecnie w Izbie Dyscyplinarnej, będący w większości prokuratorami albo współpracownikami Ministra Sprawiedliwości, wybranymi w 15-minutowej procedurze, mogą zostać w nowej izbie albo przejść do merytorycznych izb i orzekać w sprawach obywateli. Dopuszczenie osób wybranych w politycznej procedurze i nieprzygotowanych merytorycznie do orzekania w najtrudniejszych sprawach karnych, cywilnych czy pracy, które trafiają do Sądu Najwyższego, oznacza merytoryczny upadek Sądu Najwyższego.
- Polityk, tj. prezydent będzie miał bezpośredni wpływ na obsadzenie członków nowej Izby, a więc proces upolitycznienia zostanie pogłębiony.
- Ustawa nie przewiduje koniecznej reformy procedury dyscyplinarnej ani przywrócenia zawieszonych sędziów do orzekania.
W liście czytamy: – Wszystko to oznacza, że władza nadal będzie prześladować niezawisłych sędziów, ale równocześnie odbierze obywatelom ochronę prawną i gwarancje procesowe. Odbierze je wyborcom wszystkich formacji politycznych, a każdy z nas może mierzyć się z bezprawnym działaniem państwa. Bez niezależnych sądów i niezawisłych sędziów nie mamy przed tym działaniem skutecznej ochrony.
Nawet ta ustawa formalnie doprowadzi do zaakceptowania KPO, to nas obywateli w żaden sposób nie ochroni przed bezkarnością władzy za działania wobec sędziów i wobec nas, obywateli.
Porozumienie dla Praworządności wzywa więc wszystkich senatorów do wprowadzenia poważnych zmian do tej ustawy zmierzających do realnego wykonania wyroków TSUE.
Po pierwsze, oczekuje wprowadzenia poprawek przywracających legalną KRS w miejsce upartyjnionej instytucji obsadzonej hejterami i znajomymi Ministra. Wadliwość neoKRS jest praźródłem wadliwości Izby Dyscyplinarnej. Bez reformy KRS wyroki TSUE pozostają w zasadzie niewykonane.
Po drugie, oczekuje wprowadzenia poprawek skutkujących odsunięciem od orzekania w jakiejkolwiek Izbie Sądu Najwyższego członków obecnej Izby Dyscyplinarnej oraz wykluczenia neosędziów z orzekania w tych izbach.
Po trzecie, oczekuje wprowadzenia poprawek realnie przywracających do orzekania sędziów nękanych przez nielegalną Izbę Dyscyplinarną.
Po czwarte, oczekuje prawdziwej reformy postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów, aby oderwać to postępowanie od politycznych wpływów.
Wskazuje, że rozwiązania legislacyjne zawierał projekt opozycji odrzucony w Sejmie w pierwszym czytaniu oraz liczne poprawki opozycji, także odrzucone w toku prac parlamentarnych. – Jest więc gotowy materiał legislacyjny, na bazie którego Senat może sprawnie opracować stosowne poprawki – czytamy w liście.
Porozumienie wzywa do rozważenia zaangażowania Komisji Europejskiej czy Komisji Weneckiej w ocenę przedmiotowej ustawy w kontekście wymogów TSUE i zgodności przyjmowanego prawa ze standardami państwa prawa, o których mowa zarówno w Traktatach, jak i w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz wyrokach obu Trybunałów w Luksemburgu i Strasburgu. Polska jest stroną umów międzynarodowych, które zgodnie z art. 91 Konstytucji mają moc wyższą nad ustawami i wiążą nas w związku z tym ich wszystkie wyroki, niezależnie od tego co mówi, czy robi, władza wykonawcza i instytucje, które upolityczniła.
Wzywa także do zorganizowania wysłuchania publicznego. – Analizowana ustawa jest bowiem kluczowa nie tylko dla ochrony gwarancji konstytucyjnych obywateli do niezależnego sądu, ale także dla finansowej przyszłości Polski. Od wyników prac nad nią zależy bowiem nie tylko dostęp do środków z KPO, ale także to, czy w przyszłości całe finansowe wsparcie Unii Europejskiej nie zostanie zatrzymane w ramach mechanizmu warunkowości – czytamy w liście.
List podpisały ruchy i organizacje skupione w Porozumieniu dla Praworządności: Akcja Demokracja, KOD, Obywatele RP, Strajk Kobiet, Kongres Świeckości, Wolne Sądy, Stowarzyszenie Adwokackie Defensor Iuris
fot. Flickr