Polityka: analizy, dyskusje, program

Nasze teksty mają ambicję służyć głębokiej politycznej zmianie. Chcemy, by media organizowały opinię publiczną i reprezentowały ją wobec polityków -- nie tylko rządzących. Chcemy również, by stały się miejscem rzetelnej debaty, w której wykuwa się wizja lepszej Polski, Europy i świata.

Celem jest obywatelskie społeczeństwo

Bez debaty polityka nie jest możliwa. Bez debaty publicznej niemożlliwa jest polityka demokratyczna. Bez mediów jako czwartej władzy w państwie nie ma mowy o demokracji, której instytucje należą do obywateli.

Wyobraź sobie, że zamiast bojkotować Orlen, który uczestniczy w zamachu na niezależne media, co dziesiąty wyborca opozycji przeznacza miesięcznie równowartość jednego litra benzyny na fundusz społecznych mediów.
Wesprzyj projekt obywatelskich mediów

Polityka: analizy, dyskusje, program

Nasze teksty mają ambicję służyć głębokiej politycznej zmianie. Chcemy, by media organizowały opinię publiczną i reprezentowały ją wobec polityków — nie tylko rządzących. Chcemy również, by stały się miejscem rzetelnej debaty, w której wykuwa się wizja lepszej Polski, Europy i świata.

Nowe okręgi senackie zgodne z kodeksem wyborczym

Przed wyborami w 2023 konieczne są zmiany okręgów senackich w trzech województwach. Przy zastosowaniu reguł opartych na liczbie mieszkańców można wyeliminować uznaniowość w wytyczaniu nowych okręgów wyborczych do Senatu

Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) 21 października, wysyłając pismo do marszałek Witek, rozpoczęła procedurę zmian liczby mandatów poselskich w okręgach wyborczych przed wyborami w 2023 roku. Potrzebne zmiany wynikają ze zmian demograficznych w ostatnich 12 latach. Jak powinny być zmienione liczby wybieranych posłów do Sejmu w 21 okręgach wyborczych, opisałem w moim poprzednim artykule TUTAJ.


Proces dostosowania liczby wybieranych posłów w okręgach wyborczych rozpoczęty

Pismo PKW i wynikające z niego konieczne zmiany w okręgach wyborczych zostały opisane przez wiele gazet i stron internetowych krajowych i regionalnych. W komentarzach dominował ton, że przed wyborami w 2023 zmian raczej nie będzie, bo nie ma takiej woli ze strony PiS. Jednoznacznej deklaracji opozycji demokratycznej, że popiera wprowadzenie zmian liczby wybieranych posłów, do tej pory też nie było. Warto pamiętać, że konieczne zmiany liczby wybieranych posłów w okręgach wyborczych, wskazane przez PKW, nie są rekomendacją wynikającą z wewnętrznych opinii PKW. To jest literalne zastosowanie prawa zapisanego w Kodeksie wyborczym. Teraz posłowie opozycji powinni wykazać się takim samym poszanowaniem dla reguł prawa i zgłosić poselski projekt nowelizacji Załącznika 1 Kodeksu wyborczego, gdzie zapisane jest, ilu posłów wybieramy w poszczególnych okręgach wyborczych

PRZECZYTAJ TAKŻE: 202 i 203 – zapomniane artykuły Kodeksu wyborczego

Kodeks wyborczy zawiera również procedurę zmiany liczby wybieranych senatorów w poszczególnych województwach w wyniku zmian demograficznych. Proces jest bardziej skomplikowany niż w wyborach do Sejmu, bo wymaga określenia nowych granic jednomandatowych okręgów wyborczych. Pismo PKW do marszałek Sejmu wskazuje, że konieczne są zmiany w trzech województwach – mazowieckim, małopolskich i śląskim.


Zasady tworzenia okręgów wyborczych do Senatu

Według danych z rejestrów wyborczych na dzień 30.09.2022 w Polsce było 36,1 mln mieszkańców, co daje średnio 361 tys. mieszkańców na jeden okręg senacki. Możliwe odstępstwa są bardzo duże. Dopuszczalny jest okręg senacki, gdzie będzie tylko połowa tej liczby mieszkańców, albo dwukrotność tej liczby. Tak więc każdy okręg wyborczy, którego liczba mieszkańców mieści się w granicach 180,5 tys. – 722 tys., jest zgodny z kodeksem wyborczym.

Na podstawie liczby mieszkańców, Kodeks wyborczy określa możliwą liczbę senatorów w poszczególnych województwach. Dla przykładu w województwie śląskim w wyniku podzielenia liczby mieszkańców województwa (4,131 mln) przez 361 tys. (tylu mieszkańców średnio przypada na jeden mandat senatorski w Polsce) otrzymujemy liczbę 11,44. Kodeks wyborczy dopuszcza, aby w takim przypadku wybierano 11 lub 12 senatorów, dziś z województwa śląskiego zasiada w Senacie 13 osób.

 W obrębie województwa okręgi senackie są tworzone z powiatów, a w przypadku największych miast takich jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Łódź z poszczególnych dzielnic miasta. Okręg senacki nie może obejmować powiatów z dwóch różnych okręgów wyborczych do Sejmu. To ważna zasada i w praktyce oznacza to, że w każdym z 41 okręgów wyborczych do Sejmu jest od jednego to czterech okręgów senackich.


Dodatkowe okręgi senackie na Mazowszu i w Małopolsce

Dla Mazowsza kodeks wyborczy określa, że przy obecnej liczbie mieszkańców okręgów senackich powinno być 14 lub 15. Należy więc obecną liczbę 13 okręgów zwiększyć przynajmniej o jeden.

Jeżeli zdecydujemy, że na Mazowszu ma być wybieranych 14 senatorów, kolejną decyzją, jaką należy podjąć, to który okręg sejmowy powinien być podzielony na więcej okręgów senackich. Pomocne w tej decyzji są dane dotyczące mieszkańców w tych okręgach, a decydującym wyznacznikiem powinna być liczba mieszkańców przypadająca na jednego senatora.


Tabela 1. Liczba mieszkańców w okręgach wyborczych do Sejmu w woj. mazowieckim 


W województwie mazowieckim najwięcej mieszkańców na jednego wybieranego senatora przypada w okręgu sejmowym nr 20 – Warszawa II obejmującym powiaty podwarszawskie. Obecnie ten okręg sejmowy podzielony jest na dwa okręgi senackie nr 40 i 41. Średnia liczba mieszkańców przypadająca na jednego wybieranego senatora to 557,8 tys. Naturalne jest, że w tym okręgu sejmowym należy zwiększyć liczbę okręgów senackich. Aby zwiększyć liczbę wybieranych senatorów na Mazowszu, należy okręg sejmowy nr 20 podzielić na 3 okręgi senackie.

Po podjęciu decyzji, w którym okręgu sejmowym na być więcej okręgów senackich, należy ustalić nowe pogrupowanie powiatów w okręgi wyborcze do Senatu. Jeżeli założymy, że okręgi senackie są zwartymi obszarami i nowe okręgi mają mieć możliwie zbliżoną liczbę mieszkańców, to dla powiatów tworzących okręg sejmowy nr 20 jest tylko jedna taka możliwość podziału, którą obrazuje poniższa tabela i mapka.


Tabela 2. Nowe okręgi wyborcze do Senatu w obrębie sejmowego okręgu wyborczego nr 20  
Rys. 1. Nowe okręgi wyborcze do Senatu w obrębie sejmowego okręgu wyborczego nr 20


W wyniku grupowania powiatów w trzy nowe okręgi wyborcze otrzymaliśmy okręgi, których liczba mieszkańców to 364 tys., 353,8 tys., 397,9 tys. Nie odbiegają one znacząco od średniej liczby mieszkańców w okręgu wyborczym dla całego kraju (361 tys.). Można zarzucać temu podejściu, że nie tworzy okręgów wyborczych z powiatów, które są ze sobą w naturalny sposób powiązane, ale ten zarzut dotyczy również aktualnego podziału na okręgi senackie. Tą metodą dodatkowy okręg wyborczy do Senatu został określony, opierając się wyłącznie na obiektywnych kryteriach liczby mieszkańców. Jest niezależny od preferencji wyborczych w tych okręgach w poprzednich wyborach i nie pozostawia miejsca na polityczne kalkulacje.

 W przypadku dodatkowego okręgu senackiego w Małopolsce wybór okręgu sejmowego, w obrębie którego chcemy zwiększyć liczbę okręgów senackich, jest prosty – okręg sejmowy nr 12 jest tożsamy z okręgiem senackim nr 30 – Oświęcim i jest to okręg senacki o największej liczbie mieszkańców – 627,7 tys. Składa się z pięciu dużych powiatów i dążąc do możliwie najmniejszej różnicy liczby mieszkańców od średniej dla kraju (361 tys.), otrzymujemy następujące dwa nowe okręgi senackie:


Tabela 3. Nowe okręgi wyborcze do Senatu w obrębie sejmowego okręgu wyborczego nr 12
Rys. 2. Nowe okręgi wyborcze do Senatu w obrębie sejmowego okręgu wyborczego nr 12


Różnica liczby mieszkańców w dwóch nowych okręgach wyborczych to ponad 100 tys. mieszkańców. Układ geograficzny tego okręgu nie pozwala na bardziej równomierny podział, gdyż powiat o największej liczbie ludności – wadowicki jest w środku tego okręgu.  


Mniej okręgów senackich na Śląsku

W przypadku zmniejszenia liczby wybieranych senatorów w województwie należy przeprowadzić proces scalania okręgów senackich w obrębie jednego okręgu wyborczego do Sejmu. Liczbę okręgów senackich należy zmniejszyć przynajmniej o jeden w województwie śląskim. Można dyskutować, w którym jeszcze województwie należy zmniejszyć liczbę okręgów senackich o jeden tak, aby liczba wybieranych senatorów była równa 100. O tym mogą debatować politycy, ja przyjmę, że w województwie śląskim liczba mandatów senatorskich zostanie zmniejszona o dwa. Jest to podejście zgodne z regułami kodeksu wyborczego.

Aby podjąć decyzję, w obrębie których okręgów sejmowych należy zmniejszyć liczbę okręgów senackich, musimy przeanalizować liczbę mieszkańców w okręgach wyborczych do Sejmu w województwie śląskim.


Tabela 4. Liczba mieszkańców w okręgach wyborczych do Sejmu w woj. śląskim


Na podstawie liczby mieszkańców przypadających na jeden mandat senacki należy zmniejszyć liczbę okręgów senackich w tych okręgach, gdzie liczba mieszkańców przypadająca na jednego senatora jest najmniejsza. Są to okręgi wyborcze do Sejmu nr 28 – Częstochowa i nr 31 – Katowice. W granicach okręgu wyborczego nr 28 wyznaczone są dziś dwa okręgi do Senatu, nr 68 i 69. Scalenie tych dwóch okręgów senackich oznacza powstanie jednego okręgu, który będzie tożsamy z okręgiem wyborczym do Sejmu nr 28.

W przypadku okręgu wyborczego nr 31 – Katowice musimy z dzisiejszych 3 okręgów senackich wyznaczyć dwa nowe. Najbardziej zaludnionym powiatem okręgu wyborczego nr 31 jest miasto Katowice, które stanowi oddzielny okręg senacki nr 80. Spośród powiatów, które dziś należą do okręgu nr 74 i 75 nie ma możliwości innego pogrupowania powiatów pomiędzy te dwa okręgi, bo nie graniczą one ze sobą. Jedyną możliwością jest więc dołączenie okręgu nr 80 do jednego z dwóch okręgów senackich. Jako że w okręgu nr 75 jest dziś mniej mieszkańców niż w okręgu 74, nowy okręg senacki powinien zostać utworzony poprzez połączenie dzisiejszego okręgu nr 75 i 80. Obrazuje to poniższa mapa i tabela.


Rys. 3. Nowe okręgi wyborcze do Senatu w obrębie sejmowego okręgu wyborczego nr 31
Tabela 5. Nowe okręgi wyborcze do Senatu w obrębie sejmowego okręgu wyborczego nr 31


Załącznik 2 do Kodeksu wyborczego

W Sejmie trudno dziś znaleźć posłów, którzy publicznie powiedzą, że należy zmienić liczbę wybieranych senatorów w województwach zgodnie z zapisami kodeksu wyborczego. Wytyczanie granic nowych okręgów wyborczych wydaje się trudne do uzgodnienia między politykami. Nikt nie podejmuje dyskusji, jak należy znowelizować Załącznik 2 Kodeksu wyborczego, który określa granice jednomandatowych okręgów senackich. Zaproponowana przeze mnie procedura określenia granic nowych okręgów wyborczych jest oparta tylko na danych demograficznych. Zastosowanie jej uprości dyskusję w Sejmie nad koniecznymi zmianami. Wymogiem Kodeksu wyborczego dla aktualnych danych demograficznych jest to, aby o jeden zwiększyć liczbę okręgów senackich w województwie mazowieckim i małopolskim. Tak samo konieczne jest zmniejszenie o jeden liczby okręgów senackich w województwie śląskim. Jedyną decyzją do podjęcia przez Sejm byłoby to, w których województwach należy zmniejszyć liczbę okręgów wyborczych do Senatu. Alternatywą do zmniejszenia liczby okręgów senackich na Śląsku o dwa, jest odjęcie jednego okręgu na Śląsku i jednego okręgu w innym województwie, gdzie liczba mieszkańców  zmniejszyła się w ostatnich latach.

Jako społeczeństwo obywatelskie nie możemy odpuszczać politykom i akceptować, że nie dokonujemy koniecznych zmian przed wyborami, bo to są trudne decyzje. To nie są trudne decyzje, tylko wymagają minimum politycznej odwagi. Jeżeli pogodzimy się z tym, że w wyborach do Sejmu i Senatu będziemy wybierać nieprawidłową liczbę parlamentarzystów w stosunku do liczby mieszkańców, wybory nie będą uczciwe, niezależnie od tego ilu będziemy mieć obserwatorów wyborczych i jak dokładnie będziemy liczyć głosy.


O autorze

Dlaczego obywatelskie media są ważne? Chwila prawdy: Google Trends - zestawienie częstości wyszukiwania polityków w internecie

W dziale Polityka

Trójpodział władzy

Trójpodział władzy. To nie tylko niezawisłość sądów. To również kontrola rządu przez parlament. To między

Czytaj »

Policzmy się

11 września 2023 roku to kolejny dzień rozmów z wyborcami w ramach akcji „Policzmy się!”

Czytaj »

Stan rozmów

Jeśli wspólna lista opozycji jest niezbędna, a jest, to poważne rozmowy o niej należy prowadzić

Czytaj »

Wielkie udawanie

Nie wszyscy śledzą uważnie i interesują się sprawami publicznymi. Mają do tego prawo, choć budzi

Czytaj »

Eksperyment

KO (PO) deklaruje chęć utworzenia wspólnej listy. Inna rzecz, że te propozycje Tuska mają -na

Czytaj »
komitety obywatelskie

Rachunki krzywd i racja stanu

Podmiotem w wyborach musi być ruch obywatelski. Tylko on jest w stanie wygrać 276 mandatów, nie mówiąc o 305. I tylko on oraz jego przedstawiciele mają szansę zdobyć prawdziwe społeczne zaufanie, a ono przesądza o wszystkim. Musimy powtórzyć mobilizację i wynik z 1989 roku – inaczej przegramy wojnę nazajutrz po wygranej bitwie.

Czytaj »

Stan zagrożenia

Nad Europę i Stany Zjednoczone dotarła kolejna fala ekstremalnych upałów i towarzyszące jej inne zaburzenia

Czytaj »

Kosztowna nieobecność

Donald Tusk podsumował „na gorąco” i krótko czwartkowe „historyczne wydarzenie”, jak określił spotkanie przywódców europejskich

Czytaj »
wybory

Algorytm porażki

O Kaczyńskim, PiS-ie i całej tej zachłannej i pozbawionej skrupułów władzy pisać teraz nie będę.

Czytaj »
pieniądze za praworządność

Różne sposoby na samobójstwo

Wczorajsza „Polityka” przyniosła ważny wywiad Jerzego Baczyńskiego z Donaldem Tuskiem. Polityk w Polsce, który powie:

Czytaj »
Andrzej Duda

Orędzie Prezydenta

Oczywiście, że nie można mu wierzyć. Gdyby robił to, co powinien, by jego działania i

Czytaj »
jedna lista

Kanonada

Żądania wspólnej listy wyborczej całej opozycji powinny być adresowane przede wszystkim do KO i Donalda Tuska – bo jego wezwania do jedności to polityczna mimikra, a nie żaden realny plan. Żądania powinny dotyczyć tego, jak tę listę konstruować, by dla pozostałych partii udział nie oznaczał samobójstwa. Słychać te żądania dziś powszechnie, zwłaszcza w Gazecie Wyborczej, ale nie tylko. Tkwi w tym paradoks, o którym warto chwilę pomyśleć – dlaczego teraz, a nie np. przed wyborami w 2019 roku, skoro to wtedy sytuacja była jednoznaczna, a dzisiaj nie jest? Przede wszystkim jednak ów postulat przybrał dziś postać politycznej kanonady, w której m.in. sam wziąłem udział. Tusk wzywa, pozostali odmawiają i to oni są celem artyleryjskiego ostrzału. Jego efekt zaczyna już być widoczny w sondażach. To nie tylko niesprawiedliwie jednostronna polityczna nawalanka, ale i gra bardzo niebezpieczna. Tak grać nie wolno. Zarówno z pryncypialnych, jak i strategicznych powodów. W tej grze głosy wszystkich polityków brzmią fałszywie. Próbujmy patrzeć trzeźwo, bez uproszczeń, bez wypierania rzeczywistości. To nie jest tekst „tożsamościowy” i na pewno nie ku pokrzepieniu serc. To jest tekst o tym, jak być może da się wygrać, a jak na pewno nie.

Czytaj »
KOD; Komitet Obrony Demokracji; Prawybory

Do przyjaciółek i przyjaciół z KOD

Kandydujcie. Z obywatelskich list, nie z tych, które partie układają dla siebie. Zbudujmy obywatelską reprezentację, której głosu nie będzie już można po prostu zignorować, jak robiono to zawsze dotąd w odpowiedzi na wezwania do wspólnej listy, do prawyborów, do zdecydowanych działań poza parlamentem i do przeróżnych innych rzeczy – i jak zignorowano nasz głos z tą wyjątkową ostentacją, na którą w osłupieniu patrzyliśmy w czasie niesławnej, zawstydzającej i upokarzającej nas sejmowej owacji. Nie apelujmy już tylko do rozsądku i sumień polityków. Zmieńmy pozycje w ich kalkulacjach.

Czytaj »
aborcja

Mniejsze zło już nie istnieje

Z oskarżeniami swoich mamy oczywisty kłopot. Może jednak my wszyscy, którzy głosujemy we wciąż przegrywanych wyborach, chodzimy na demonstracje, robimy, co możemy lub chociaż myślimy, co zrobić się da, powinniśmy się wreszcie dowiedzieć, że politycy opozycji rozgrywają inny mecz niż my.

Czytaj »
Piotr Szczęsny

Kasprzak pisze do Tuska

W dniu 6 rocznicy wyborów z 2015 roku, kiedy PiS przejął samodzielnie parlamentarną większość po raz pierwszy w historii III RP (lub IV), Paweł Kasprzak w otwartym liście do Donalda Tuska formułuje 8 punktów możliwej mapy drogowej, która poprzez wyborcze zwycięstwo ma szansę zakończyć polski kryzys i polską wojnę.

Czytaj »
Unia Europejska

Jak nie wyjść z Unii?

To, że przekroczyliśmy granicę prowadzącą do wyjścia z Unii nie budzi dzisiaj już wątpliwości. Aktualny

Czytaj »
obywatelski sejm

Utopia Obywatelskiego Sejmu

Kiedy myślimy o wyborach, o tym, że one przesądzą o wszystkim, to oczywiście cel – to właśnie „wszystko”, o które toczy się gra – odsuwa na bok wszystkie inne sprawy. W wyborach startują partie i między bajki można spokojnie odłożyć marzenia o jakichś bezpartyjnych konstrukcjach i kandydatach. Żaden ruch społeczny – choćby był najsilniejszy – w wyborczej perspektywie nas nie interesuje. To błąd i o tym za chwilę. Ale trzeba przede wszystkim znać perspektywę i miarę, a więc wiedzieć to przede wszystkim, że dziś jest już bardzo jasne, że „pewniakiem” w wyborach – tą partią, której szanse w pokonaniu PiS są i pozostaną największe bez porównania z konkurentami na opozycji – jest PO z ową atomową bronią, którą jest w niej Donald Tusk. W tym sensie liczy się dzisiaj niemal tylko to. Można się na to zżymać i są ku temu powody, które sam znam aż nadto dobrze, ale to byłoby po prostu daremne.

Czytaj »
Koniec hegemonii 500 plus

Zdradzona rewolucja, zakonnica na pasach

Kilka faktów w cieniu burzy o Fundusz Odbudowy oraz dwa znakomite teksty, które gorąco polecam w Polityce świadczą o tym… – że zakonnica zaszła już w ciążę, proszę Państwa. Zbliża się właśnie do pasów, a nietrzeźwy za kierownicą jest nie tylko Komorowski, ale również Lewica i reszta polityków, polityczni badacze, komentatorzy i opinia publiczna. Czy wobec tego sam uważam się w tym towarzystwie za jedynego trzeźwego? Skądże – raczej po prostu czego innego się nałykałem.

Czytaj »
aborcja

Nigdy, przenigdy, nie będziesz szedł z nami

Oto przed nami Michnik-dziaders, ojciec chrzestny tych, co to polską demokrację, nas i nasze dzieci sprzedali chciwym, zdegenerowanym klechom. Ślepy na własne błędy i winy, arogancki, zarozumiały, wiecznie pouczający, wróg dzisiejszej antyklerykalnej rewolucji, odklejony od rzeczywistości, nierozumiejący współczesności, wart najwyżej wzruszenia ramion. Znajduję ledwie pojedyncze wyjątki wśród mnóstwa jakże chętnie i pewnie wypowiadanych potępień. Wielu moich serdecznych przyjaciół i wielu tych, z którymi w ostatnich latach stałem ramię w ramię w czasem niełatwych sytuacjach – wszyscy ci ludzie porządni i czasem przecież mądrzy albo dzisiaj Michnika nazywają tłustym kocurem, co to na III RP dorobił się majątku i wygody, albo skazują go na zapomnienie. Na nieważność. Niektórzy wprawdzie łaskawie i sprawiedliwie „uznają zasługi”, ale odmawiają jakiejkolwiek wagi temu, co Michnik mówi i pisze dzisiaj.

Czytaj »
Biedroń

Dziura po Ferencu. Prawybory, co z nimi dalej?

W poniedziałek, 15 marca, przecierając ze zdumienia oczy, oglądaliśmy zjazd wszystkich liderów politycznej opozycji na wspólne wystąpienie w Rzeszowie. Skład był taki, że aż wzrokiem szukałem Joe Bidena… Wygłupiam się złośliwie, bo patrzyłem na to z goryczą, kiedy się wszyscy inni cieszyli. Radość – to powinienem powiedzieć wyraźnie pomimo goryczy – jest w pełni uzasadniona. Choć jest też mocno głupkowata – co z kolei trzeba wygarnąć otwarcie. Wreszcie! Opozycja – cała! – popiera wspólnego kandydata w przedterminowych wyborach prezydenta miasta. Kandydat ma przy tym spore szanse. Przeciw niemu nie występuje Zjednoczona Prawica, ale prawica zdezintegrowana. Jest kandydat od Ziobry, jest od Gowina i jest z PiS. Odwrócone role.

Czytaj »