Kaczyński zrobił to, co planował. Uderzył i zmierza do likwidacji niezależnej od władzy, kontrolującej i demaskującej władzę, najsilniejszej i najpopularniejszej stacji telewizyjnej – TVN. W swojej naiwności zapomnieliśmy o tym, że im bardziej PiS będzie tracił poparcie, tym bardziej będzie ograniczał wolność i możliwość odebrania mu władzy. Właściwie ma wszystkie narzędzia w ręku
Bardzo celnie opisała to Eliza Michalik na Facebooku w swoim popołudniowym wpisie 17.12.2021.:
„Opozycja mogła wygrać z PiS-em 286 głosowań, w tym 30 kluczowych – nie wygrała, bo jej posłowie nie przyszli na głosowania. Mogła pójść do wyborów zjednoczona i zmieść PiS, ale tego nie zrobiła, bo ważniejsze były durne, infantylne personalne wojenki i szmaciane interesiki. Dziś chwalą się, że nie poparli Lex TVN i czekają na oklaski. Ci, którzy mówili kiedyś, „nie straszcie PiS-em” dziś pokładają nadzieję w tym, że Duda nie podpisze ustawy, bo jest… niekonstytucyjna. Reszta pociesza się, że PiS się już rozpada, bo ma 33 procent poparcia i pierwsze miejsce w sondażach albo mówi, że Lex TVN to ‘taka strategia’ na przykrycie tematu inflacji.
Zmęczona już jestem tłumaczeniem rzeczy oczywistych, ale:
1) PiS zniszczy wolne media, bo tego chce i do tego dąży. I tak czy inaczej zamknie je wszystkie. Nie zostanie po nas kamień na kamieniu.
2) To nie jest żadna strategia ani przykrywanie – oni po prostu zamkną/kupią TVN i z czasem inne niezależne media
3) Polska będzie Białorusią bis, demokratycznie, mentalnie i prawnie
4) Będziemy biedni, zastraszeni, będziemy zamykani i pozbawieni nadziei.
5) Nie dostaniemy pieniędzy na odbudowę po pandemii i zostaniemy za innymi krajami UE kilkadziesiąt lat w tyle.
5) Wyjdziemy z UE
6) Nie będzie wolnych wyborów. PiS dobrowolnie nie odda władzy. Jest pozamiatane.
Ps. Nie, PiS nie upadnie za tydzień. Nie, wolność nie jest blisko. Nie, nie jest tak, że im gorzej, tym lepiej. Tak pocieszają się nieudacznicy bez pomysłu i planu.”
ZOBACZ TAKŻE: Czeka nas regres cywilizacyjny. Rozmowa z prof. Bartłomiejem Nowotarskim
Niestety, tak właśnie to wygląda. PiS robi swoje a komentarze medialne i przede wszystkim polityczne są właśnie takie, jak opisała je Eliza Michalik; śmieszne, małostkowe, infantylne i w ogóle nie odnoszą się do rzeczywistej sytuacji.
Jeżeli ludzie nie odłożą na bok swoich małych egoizmów, nie wezmą spraw publicznych w swoje ręce, jeżeli nie pojmą, że ich bezpieczeństwo i dostatek zależy od tego, czy jesteśmy w Unii z pełnymi tego konsekwencjami czy nie, to PiS będzie kradł i niszczył nasz dorobek dalej i skończymy gdzieś na peryferiach Rosji w biedzie i bez wolności. Od dawna nie jesteśmy demokratycznym państwem prawa, od dawna rządzi nienawiść i przemoc w życiu publicznym, od dawna rządzą krajem półinteligenci z partii Kaczyńskiego i wielu się to podoba. Jeżeli reszta ludzi tego nie zmieni, to nikt tego nie zmieni. W Polsce skończył się czas wolnych i demokratycznych wyborów. Gdy nie ma wolnych mediów nie ma takich wyborów. Gdy nie ma równości w dostępie do pieniędzy, mediów, gdy wszystkie instytucje państwa służą jedynie słusznej władzy a nie obywatelom to jest koniec demokracji. A dlaczego tak się dzieje? Bo Kaczyński i jego w szczególny sposób dobrani ludzie z PiS-u tak chcą, a my nie potrafimy temu zapobiec.
A to właśnie „My” zdobyliśmy wolność i swobodę realizowania aspiracji. Zorganizowaliśmy jako taki system parlamentarny, przyjęliśmy konstytucję, zawarliśmy bezpieczne sojusze i z dużym wysiłkiem spełniliśmy kryteria przystąpienia do Unii Europejskiej. Ludzie mogli zarabiać pieniądze, bogacić się, wyjeżdżać, kształcić… Nie narzucaliśmy światopoglądu i nie wymuszaliśmy podporządkowania się żadnej ideologii. Korzystaliśmy z tego i wydaje się Wam, że jeszcze korzystacie. Ale jesteście w błędzie. Ten świat się razem z oddaniem władzy Kaczyńskiemu skończył. Jeżeli nie będziemy w stanie obronić wolności i swoich praw skończy się względny dobrobyt a wolność będzie jedynie wspomnieniem. Partia władzy będzie karać i nagradzać. Być może wielu to teraz pasuje, ale z pewnością nie zdają sobie sprawy, czym się to musi skończyć dla wszystkich.
Czy można żyć bez TVN-u? Pewnie tak. Ale czy można godzić się na to, że władza zamyka media, które jej się nie podobają? Nie, na pewno nie. Bo władza musi być kontrolowana.
- Paweł Bujalski – polityk, samorządowiec, przedsiębiorca, wiceprezydent Warszawy w latach 1994–1999. Tekst opublikowany został na pawelbujalski.blog
Na zdjęciu: Szczecin, sierpień 2021, fot. Superexpres