Wakacje, dobra pogoda, chcemy odpocząć od polityki. W tak pięknych okolicznościach przyrody siedzę na werandzie i patrzę na ogródek. Widzę nietypowy przedmiot, co prawda przeźroczysty, ale mocno niepasujący do otoczenia. Najprawdziwsza urna wyborcza, na której widać jeszcze ślady pieczęci z poprzednich wyborów, stoi w moim ogródku i krzyczy – wybory równo za 3 miesiące. 15 października 2023* to będzie ta niedziela, na którą tak wszyscy się szykujemy
Wyniki wyborów parlamentarnych w dzisiejszym świecie to przede wszystkim efekt wyborczych emocji, które różne partie polityczne chcą w nas wzbudzić w dniu wyborów. Niestety głównie wybieramy emocjami, a potem jak emocje się zmieniają, ludzie czują się rozczarowani polityką i są zniechęceni do udziału w kolejnych wyborach. Nie uciekniemy od emocji w wyborczą niedzielę, ale możemy dobudować do naszej decyzji tego dnia, element chłodnej, racjonalnej kalkulacji.
Trzy miesiące przed wyborami to ostatni moment na najważniejsze przedwyborcze podsumowanie i odpowiedź na pytanie, czy popieram obecny rząd? To jest pytanie, które każdy powinien sobie zadać i ważne jest, aby odpowiedzieć na nie jak najbardziej obiektywnie, bazując na dokonaniach rządu PiS z ostatnich 8 lat.
Mój osobisty ranking rzeczy, przy których realizacji rządy PiS poniosły porażkę:
- Nieumiejętność prowadzenia polityki na forum Unii Europejskiej, brak kompetencji negocjacyjnych, aby zadbać o polskie interesy gospodarcze.
- Doprowadzenie finansów publicznych do stanu, w którym nie wiemy, jakie są wydatki państwa. Wysoka inflacja spowodowana nieodpowiedzialnym wydawaniem publicznych pieniędzy.
- Zawłaszczenie mediów publicznych, co doprowadziło do wypaczenia postrzegania świata wśród osób, które były przyzwyczajone do wiarygodności TVP i Polskiego Radia.
- Zniszczenie systemu edukacji przez obniżenie prestiżu społecznego nauczycieli.
- Zniszczona i zadłużona służba zdrowia, setki tysięcy nadmiarowych zgonów podczas epidemii Covid-19.
- Brak kompetencji współpracy rządu z samorządem, konsekwentne działania w dążeniu do centralizacji państwa.
Można to kontynuować, każda osoba ma zapewne swoją osobistą listę. Niezależnie od wszystkiego innego, co się wydarzy w kampanii wyborczej, moja decyzja w dniu wyborów będzie „chcę zmienić rząd PiS”. To jest decyzja oparta na ocenie ostatnich ośmiu lat. Nie biorę pod uwagę, czy mi się podoba Kaczyński, czy mnie denerwuje Morawiecki. Nie ma w tym elementu wkurzenia, że grupa cwaniaków rozkrada mój kraj. To jest decyzja oparta na tym, że w rządzie PiS nie ma ludzi, którzy potrafią podejmować skuteczne decyzji. Nie potrafią rządzić.
Ktoś powie, że PiS to partia z programem i realizują swoje obietnice wyborcze. Dobrze, to proszę wymienić obietnice wyborcze PiS z roku 2019. Podpowiem, to tak zwana Piątka Kaczyńskiego. Sam zadałem sobie to pytanie i potrafiłem przypomnieć sobie jedną rzecz – rozszerzenie zakresu programu 500+ na wszystkie dzieci do 18 lat. W internecie znalazłem pozostałe elementy:
– dodatkowe roczne świadczenie pieniężne dla emerytów i rencistów, potocznie zwana 13. emeryturą,
– obniżenie pierwszej stawki PIT z 18 do 17 procent,
– zwolnienie niektórych podatników młodszych niż 26 lat z podatku dochodowego
– przywrócenie lokalnych połączeń autobusowych.
Cztery pierwsze działania to były transfery pieniężne, albo odgórne zmiany podatkowe. Rząd je zrealizował, a dziś nie oglądając się na stan finansów publicznych, kontynuuje rozdawanie pieniędzy. Ostatni punkt dotyczący przywracania lokalnych połączeń na terenach wykluczenia komunikacyjnego jest w powijakach. Tu dochodzimy do podstawowego problemu rządu PiS – coś, co wymaga zaplanowania, współpracy z samorządami i konsekwencji w realizacji, jest ponad możliwości tego rządu. PiS potrafi zrobić przekop Mierzei Wiślanej a normalny proces planowania inwestycji ominąć specustawą. Nie potrafi usprawnić transportu publicznego, bo to trzeba zrozumieć i zaplanować na szczeblu gminy i powiatu. PiS Polski lokalnej, samorządowej nie rozumie, akceptuje, tylko poszczególne miejscowości, jeżeli wójt albo burmistrz mają legitymację partyjną PiS.
Przykładem porażającej niekompetencji PiS jest też saga związana z pieniędzmi z Krajowego Planu Odbudowy. Wszystkie ustalenia dotyczące KPO zostały zrobione pomiędzy rządem PiS a Komisją Europejską. Rząd dysponuje teoretycznie większością sejmową, ma przychylnego prezydenta, spacyfikowany Trybunał Konstytucyjny, a sprawy pieniędzy europejskich nie potrafi doprowadzić do końca. W rządzie „zjednoczonej prawicy” brakuje elementarnych kompetencji uzgadniania konsensusu, prezentowania polskiego interesu gospodarczego na forum Unii i umiejętności wypracowania takich rozwiązań, które w ramach unijnych mechanizmów działają.
Takie spojrzenie na ostatnie osiem lat proponuję zrobić każdej osobie w ten letni dzień. Zalecam również zaznaczyć swój wybór na kartce, a kartkę schować i wrócić do niej w dniu wyborów. Możliwe kratki tego pierwszego, osobistego głosowania to:
Jeżeli zaznaczyłeś pierwszą odpowiedź, trzymaj się tego wyboru, niezależnie co jeszcze naobiecuje PiS w kampanii, albo jakie brudy dotyczące konkurentów politycznych spreparuje.
Jeżeli zaznaczyłeś drugą kratkę, szanuję również taki wybór, będę wdzięczny o spisanie i przesłanie mi Twoich przemyśleń na temat dokonań rządu PiS.
Dla osób, które nie mają zdania, zalecam poczytać w obiektywnych źródłach, jak rządził PiS przez ostatnie 8 lat. Potem jednoznacznie opowiedzieć się za lub przeciw ostatnim ośmiu latom rządów PiS.
Po podjęciu tej pierwszej decyzji wyborczej, czy jestem, czy nie jestem zadowolony z dotychczasowych efektów rządów PiS, możemy zacząć na serio interesować się kampanią wyborczą, a nasza ostateczna decyzja będzie mniej podatna na emocje ostatnich dni kampanii.
Opowieść z życia wzięta, dlaczego takie podejście jest ważne. Rozmawiałem w 2019 roku w Anglikiem i pytałem, jak wyglądają przygotowania do Brexitu. Był załamany, widząc jak wiele spraw jest nieuzgodnionych pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską, na kilka miesięcy przed datą wyjścia z Unii. Spytałem go, jak głosował w referendum. Powiedział, że czuje się niezręcznie, ale głosował za Brexitem. Zaczął się tłumaczyć, że myślał, że Brexitu nie będzie, że denerwował go premier Cameron. Przyznał, że to była głupia decyzja. Podejdźmy do najbliższych wyborów w Polsce na chłodno, żeby potem nikt nie miał do siebie pretensji, że w dniu wyborów podjął decyzję, której potem żałuje.
W moich kolejnych artykułach będę chciał przybliżyć, jak działa system wyborczy w Polsce i jak można te zasady wykorzystać w praktyce. Opowiem w prostych słowach o metodzie przeliczania głosów na mandaty poselskie, czyli jak działa okryty złą sławą algorytm d’Hondta. Jak głosować zgodnie z własnymi przekonaniami, ale tak, aby nie zmarnować głosu. Jak w głosowaniu wyrównać szanse wyborców opozycji demokratycznej względem wyborców PiS.
Mam nadzieję, że moje artykuły z urną wyborczą na obrazku pozwolą oswoić się z wyborami i podjąć dobrą decyzję, gdy 15 października przyjdzie nam stanąć przed urną wyborczą w lokalu wyborczym z kartką do głosowania w ręku. Nie oglądajmy się, co zrobią politycy, wybory to jest nasza osobista odpowiedzialność.
* 15.10.2023 to najbardziej prawdopodobna data wyborów, pośrednio tę datę sugerują wypowiedzi Andrzeja Dudy. Oficjalną datę wyborów Prezydent ogłosi najpóźniej 14.08.2023.
O autorze
Michał M. Majewski
Michał M. Majewski – analityk systemu wyborczego, autor petycji do Senatu dotyczącej zmian w kodeksie wyborczym dla zapewnienia prawidłowej liczby wybieranych posłów w każdych wyborach do Sejmu.
Tekst petycji do Senatu w sprawie zmian w kodeksie wyborczym – https://www.senat.gov.pl/prace/petycje/wykaz-tematow-petycji/petycja,684.html